Młoda wschodząca gwiazda malarstwa dostaje reflektor podczas Art Basel Miami Beach | Vanity Fair

10 Grudzień 2025 1708
Share Tweet

Możesz pójść na Art Basel Miami, aby kupić coś drogiego wykonanego przez sławną osobę - lub możesz pojechać do Miami, aby odkryć coś nowego. Od czasu przyjazdu targów w 2002 roku, wielu artystów zaczęło swoją stratosferyczną karierę właśnie w Magic City, a następnie przeniosło ten rozmach do Nowego Jorku, LA lub Europy. Myślę o tym, jak na pierwszych targach Art Basel Miami Beach młody Mark Bradford założył pop-up salon fryzjerski jego matki na stoisku Lombard Freid Fine Arts i pobierał opłaty tylko za napiwki - w 2022 roku Hauser & Wirth sprzedali obraz Bradforda za 2,5 miliona dolarów. Myślę o tym, jak w 2014 roku Alma Allen wystawiała prace na targach NADA w Deauville - a teraz reprezentuje USA na Biennale w Wenecji. Myślę o tym, jak w 2015 roku na NADA Henry Taylor sprzedawał prace z lobby Fontainebleau za 55 000 dolarów - a teraz 10 lat później, Hauser & Wirth sprzedaje obraz Taylora za 1,2 miliona dolarów. Najbardziej znaczącymi i działającymi aktywnie zwolennikami młodych artystów w Miami muszą być Don i Mera Rubell, którzy otworzyli Rubell Family Collection na wynwood w Miami w 1993 roku - było to wówczas pionierskie przykład wyjątkowego modelu prywatnego muzeum prowadzonego przez kolekcjonera. Wróćmy do ich czasów w Nowym Jorku, Rubellowie byli wczesnymi zwolennikami wschodzących artystów. Byli pierwsi, którzy wsparli Richarda Prince'a, Rashida Johnsona, Jeffa Koonsa, Rosemarie Trockel i George'a Condo. Ale to, gdy zainicjowali program rezydencji dla młodych artystów w Miami, który dał im przestrzeń do tworzenia prac w tropikach - oraz platformę do ich prezentacji podczas wspomnianego festiwalu Miami Beach, gwiazdy zaczęły się naprawdę ułożyć. Pierwszym artystą w rezydencji był Sterling Ruby, obecnie supergwiazda. Tak Oscar Murillo początkowo zdobył ekspozycję, która doprowadziła do wystaw z Davidem Zwirnerem w Nowym Jorku. Amoako Boafo oszołomił Miami w 2019 roku swoimi kolorowymi obrazami inspirowanymi stylem Schiele’a z Ghana - robił je w zupełnej anonimowości w Austrii, ale gdy przywiódł je do Rubellów, stał się z dnia na dzień sławny. Ostatecznie Rubellowie rozszerzyli program o artystę rezydenta, a także artystów, którzy stali się nowym nabytkiem dla kolekcji Rubella. To właśnie tam, gdzie Lorenzo Amos, malarz o wiecznie trwającej wrzawie w centrum Nowego Jorku, robi swoje pierwsze wielkie wrażenie poza Manhattanem, z pomieszczeniem pełnym nowych obrazów, które są jednymi z najbardziej omawianych dzieł sztuki w całym Miami podczas Basel. To jego ostatnia wystawa w 2025 roku, przed planowanymi wystawami w 2026 roku w kilku ważnych galeriach i instytucjach w Europie. Znam Lorenzo Amosa od kilku lat, przynajmniej od jego indywidualnej wystawy w galerii Gratin w 2024 roku. Otwarcie było niezapomniane - pokaz był całym światem ulicznym, który wykreował w małym jednopokojowym mieszkaniu. Następnie zamienił galerię Gratin w East Village w swoje studio i dokończył tam pokaz, z rozlaną farbą na podłodze. Stworzył cały świat na płótnach, bardzo wyraziste opisanie swoich przyjaciół i ich partnerów. Tej wieczoru ulice opanowali setki świrujących młodych ludzi. Wszyscy byli niesamowicie młodzi, tak jak Amos - to pierwsze, co powiem o Lorenzo: Uderza to, jak młody jest. Ma zaledwie 23 lata. „Wszyscy byli zszokowani, bo wszyscy znali Lorenzo, ale nie wiedzieli, że potrafi to robić w tak poetyczny, silny romantyczny sposób” - powiedział Talal Abillama, energiczny i wszechobecny młody handlarz sztuki, który założył Gratin w 2023 roku. Amos nigdy nie przestanie być wodzem sceny centrum, ukochany przez swoich kolegów artystów i muzy. Wrzawa była tak ogłuszająca, że koneserzy instytucjonalni zjeżdżali się tłumnie, a Abillama sprzedał prace z tej pierwszej wystawy wielkiemu kolekcjonerowi z Vancouver Bobowi Rennie i Patrizii Sandretto Re Rebaudengo, która ma prywatne muzeum w Turynie. Ale ruch na wystawie składał się głównie z ludzi spoza świata sztuki, pociągniętych do pracy wyłącznie poprzez wzrok. „I jest w tym coś: Tak wielu ludzi przychodzi do mnie i mówi mi - oni nawet nie kupują sztuki, ale mówią mi, „O, chcę kupić obraz”, powiedział Abillama. „A ludzie, którzy byli bardzo wyrafinowani, także pytali mnie o pracę. Więc ten szeroki zakres osób, które pytają mnie o pracę - to coś znaczy, bo to naprawdę przemawia do wszystkich”.

Abillama zbudował jedną z najbardziej ekscytujących galerii sztuki w centrum Manhattanu po pandemii, wspierając artystów takich jak Amos—młodych malarzy, którzy są zdecydowani na sukces, naturalnie towarzyscy i głęboko kosmopolityczni. Amos jest jedynym artystą urodzonym w Ameryce na liście, choć część swojego dzieciństwa spędził w Mediolanie. Jest samoukiem. W 2023 roku artysta Calvin Marcus powiedział Abillamie, że powinien zobaczyć pracę Amosa, który wtedy wystawiał swoje prace razem z Paulem Henkelem, trzecim pokoleniem kolekcjonera, który założył Palo na ulicy Bond i ma jedyną galerię poniżej 14th zaprojektowaną przez architekta Annabelle Selldorf, do którego odwołują się giganci w galeriach sztuki.

Potem Abillama zaczął zauważać Amosa wszędzie—w klubie w Brooklynie, na ulicach Alphabet City. Dealer odwiedził prowizoryczne studio w wynajmowanym mieszkaniu młodego artysty, zakochał się w tym, co zobaczył, i poprosił Amosa o wykonanie dwóch dużych obrazów. Abillama umieścił obrazy w tylnej części grupowej wystawy, którą zorganizował podczas Frieze LA w 2024 roku, i kolekcjonerzy nie mogli przestać o nich pytać. Nie znali artysty, a na pewno nie wiedzieli, że ma 21 lat.

Znowu spotkałem Amosa w połowie listopada, na kolacji zorganizowanej przez Abillamę z Loïcem Gouzerem z Fair Warning w wielkiej kantynie sztuki świata, Ludwika. Na barze rozmawialiśmy o zrobieniu wizyty w studio—prace były już wysłane do Miami, ale on zamierzał coś nowego ugotować.

Parę tygodni później dotarłem do okolic Bushwick—można było poczuć zapach przekrwawionego Newtown Creek w powietrzu—gdzie ludzie, których widzisz, to robotnicy pracujący na blacharstwie, albo artyści, którzy pracują w tanich studiach w przekształconych przemysłowych przestrzeniach. Z daleka dostrzegłem Amosa siedzącego na swoim stopniu, ale najpierw go nie poznałem, bo ściął swoje włosy na irokeza. To była moja pierwsza wizyta w studiu u artysty urodzonego po 9/11.

Siedzieliśmy na kanapie, grał na głośnikach album The Clash—Sandinista!. Amos otworzył butelkę piwa, i zapytałem, jak doszło do wystawy w Rubell. Miał wystawę w Market Gallery, 60-stopowym miejscu w dawnej szopie na szczycie budynku w Chinatown—prowadzonej przez Adama Zhu z Supreme, i to coś specjalnego.

„Pracowałem nad wystawą w Market, a Talal powiedział, że Rubellovi chcą coś kupić,—powiedział. „Ale nie zrozumiałem dokładnie, o co chodziło, po prostu nie myślałem o tym. I w czerwcu Talal mi powiedział, że chcą zrobić pokój. Musisz namalować kilka dużych obrazów.”

Ale nie dla muzeum Rubellów w Waszyngtonie, ani dla Miami latem—otwarta przed startem Art Basel Miami Beach.

„Tak, zacząłem malować obrazy, ale nie wierzyłem, że to zrobię, dopóki nie ogłosili mojego nazwiska na nich,” Amos powiedział.

Kiedyś pracował z mieszkania na East Village, w XIX-wiecznym budynku Beaux-Arts między Alejami A i B, zamiast w prawdziwym studiu. Intymność towarzysząca tworzeniu sztuki w przestrzeni domowej—mieszaniu codziennych nawyków z nadnaturalnym procesem tworzenia—przenosi się do przestrzeni w Bushwick, przenikając wszystko, co tworzy. Zaczął malować znajomych w swoim mieszkaniu, i żeby zaoszczędzić miejsca, używał ścian jako palety i miejsca do czyszczenia pędzli. Po kilkudziesięciu sesjach farba zaczęła się gromadzić na ścianach, i uznał, że cała ta farba może stanowić temat obrazu. Zaczął robić zdjęcia swoich przyjaciół przed miejscem, gdzie wykonał stare obrazy, i tworzył z tych fotografii obrazy.

W ten sposób nasyca każde nowe płótno tym, co wydaje się być abstrakcyjnymi polami koloru, ale opartymi na znakach, które naprawdę istnieją w studiu. Przynajmniej w tym momencie—odzwierciedla resztki poprzednich obrazów ze ścian studia, rejestruje postęp czasu, zachowuje określone okresy tam w bursztynie.

„Myślę, że zacząłem patrzenie na obrazy Luciana Freuda, i niektóre z obrazów mają ślady farby w tle, bo malował ludzi w swoim domu,” powiedział mi. „I byłem rozczarowany wieloma abstrakcyjnymi dziełami sztuki, i czułem, że to było niedbałe, i czułem, że to było po prostu nieprzydatne—szedł do MoMA, i nic mi się nie podobało, odwiedzał MET, i wszystko mi się podobało.”

Chciał przedstawić coś, co faktycznie istnieje, ale odrealnione od rzeczywistości. Okazało się, że to, czego szukał, patrzyło na niego kiedy patrzył na ściany swojego studia.

„Mój sposób zwrócenia się przeciwko sztuce abstrakcyjnej polegał na robieniu realistycznej sztuki abstrakcyjnej,” powiedział. „To oczywiście te abstrakcyjne obrazy, ale tak wiele bardziej realistyczne niż obrazy ludzi, bo reprezentuję farbę za pomocą farby.”

Często studio staje się bałaganem nastrojowej tablicy, na której rzeczy są przyczepione lub przypięte, aby dostarczyć bezpośredniej lub pośredniej inspiracji. Jest tam jego zdjęcie, które później zobaczę, namalowane, w środku obrazu w Rubell.

"To ja jako dziecko, malujące", powiedział. "Wszyscy zawsze mówią, 'Kiedy zacząłeś malować?' I dlatego zawsze trzymam to zdjęcie na wierzchu."

Przez następne kilka miesięcy studio będzie się zapełniać. Ma kilka prac na wystawie grupowej w Max Hetzler w Berlinie z udziałem ciężkich graczy, a robi prace dla prywatnego muzeum w tym samym mieście, które będą na lata. Abillama otwiera stałe przedstawicielstwo Gratin w Paryżu w przyszłym roku - "Każdy chce wydawać pieniądze w Paryżu", powiedział, tłumacząc - a Amos będzie tam miał wystawę. Na pewno przyjdą większe sceny.

Miami było wielkim sukcesem - tysiące osób przewinęły się przez salę w Muzeum Rubell, a potem, Abillama zorganizował późną kolację w domu, który Dwyane Wade sprzedał w 2021 roku za 22 miliony dolarów. To był odpowiednio okazały wybór, z prominentnymi europejskimi dealerami zakładającymi się na stek, patrzącymi na Biscayne Bay i czekającymi na to, co stanie się z Amosem dalej.

"Wielu ludzi mówi mi, 'To się stanie, tamto się stanie,' a rzeczy dzieją się cały czas - mam 23 lata, więc to, że te rzeczy się dzieją, jest sporo," powiedział. "Nawet nie wiem, szczerze, co robić albo jak się przygotować. Myślę, że jedyną rzeczą, jaką można zrobić, jest trzymać przy sobie ludzi, którzy cię chronią i sprawiają, że czujesz się bezpiecznie."('

Masz wskazówkę? Napisz do mnie na [email protected]. I upewnij się, że subskrybujesz True Colors, aby otrzymywać przesyłki z dziedziny sztuki Nate'a Freemana co tydzień.

13 Największych Początków i Niespodzianek Nominacji do Złotych Globów 2026

Gdy Netflix połyka Warner Bros., Hollywood jest w pełnym trybie paniki

Poznaj 11 Najlepszych Filmów z 2025 roku

Nawet chrześcijanie mają dość Farma Baletnicy

Skomplikowany rok Versace, Wyjaśniony

19 Najlepszych Programów Telewizyjnych z 2025 roku

Jak Melania Trump Przywołuje Ducha Świąt Bożego Narodzenia do Białego Domu

Rozpakowanie "Bomby Atomowej" ze Skandalu Oscar Wilde

2026 numer Hollywood: Zatrzaskujemy za Chłopców!

Z Archiwum: Za Kulisami Tajemnic Skandalu Łabędzi Capote'a


POWIĄZANE ARTYKUŁY