Man Utd 1-1 Arsenal: Raport z meczu i 3 punkty do omówienia po bezbramkowym remisie na Old Trafford

Manchester United i Arsenal rozegrali emocjonujący remis 1-1 na stadionie Old Trafford w Premier League w niedzielnym popołudniu.
Karabiny były 16 punktów za prowadzącym Liverpoolem przed rozpoczęciem meczu, a ich punkt oznacza, że przewaga Liverpoolu wynosi imponujące 15 punktów przy zaledwie dziesięciu pozostałych meczach sezonu. Ich już małe nadzieje na tytuł znacznie zanikły w ciągu ostatniego kilku tygodni.
Punkt United sprawia, że wracają oni na 14. miejsce, a Ruben Amorim z pewnością będzie zadowolony z tego, co zobaczył wśród swojej zubożonej grupy graczy w drugiej połowie. Mieli pecha, że nie zdobyli wszystkich trzech punktów na Teatrze Marzeń.
Mikel Arteta dokonał jednej zmiany w porównaniu z rekordowym zwycięstwem nad PSV Eindhoven w miniony wtorek, a to przedsiębiorczy Riccardo Calafiori, strzelec siódmego gola Arsenalu w poprzednim tygodniu, zastąpił Mylesa Lewisa-Skelly'ego na lewym skrzydle.
Ruben Amorim miał mało miejsca do manewru ze względu na problemy ze składem United, z Manuelem Ugarte i Harrym Maguire'em ponownie nieobecnymi. Portugalski trener miał bardzo młodą ławkę rezerwowych do dyspozycji, na której znaleźli się byli wychowankowie Ayden Heaven i Chido Obi-Martin.
Goście przejęli kontrolę od samego początku meczu przeciwko drużynie United pozbawionej konkretnej idei w posiadaniu piłki. Mieli niewielki sukces w budowaniu akcji i często byli gorsi, gdy Andre Onana długo wypuszczał piłkę. Arsenal dominował, ale ponownie brakowało im śmiercionośnego ciosu w obliczu braku uznawanego napastnika środkowego.
Improwizowany numer dziewięć Mikel Merino był bliski zdobycia bramki w ciągu pierwszych dziesięciu minut meczu, podczas gdy Martin Odegaard i Leandro Trossard stworzyli solidne sytuacje z okolic pola karnego. United byli wystarczająco zdyscyplinowani defensywnie, aby ograniczyć zdolności Arsenalu do kreowania wysokiej jakości sytuacji, i mimo że cierpieli przez większość pierwszej połowy, gospodarze zaskakująco prowadzili 1-0 do przerwy.
Po tym, jak Alejandro Garnacho wywalczył faul na Trossardzie tuż przy polu karnym Arsenalu, kapitan Bruno Fernandes skierował swojego wolnego strzałem za błądnie ustawioną ścianę Gunnersów i poza zasięg Davida Raya.
Tylko znakomicie obroniony strzał Raya powstrzymał Noussaira Mazraouiego przed podwojeniem prowadzenia United na początku drugiej połowy po kolejnym okresie bezsensownego nacisku Arsenalu. Hiszpan był następnie na miejscu, by zapobiec Joshua Zirkzee'emu zdobycia bramki delikatną szarżą po tym, jak Arteta zdecydował się na podwójną zmianę, w której powrócił Gabriel Martinelli po miesiącu przerwy.
Arsenal wracał do znajomego stanu zadyszki podczas poszukiwania wyrównującego gola, a gospodarze wydawali się rosnąć w komforcie defensywnym. Jednak Gunnersi byli w stanie stworzyć moment, który doprowadził do wyrównania. Declan Rice świetnie wykończył po tym, jak świetnie został zagrany przez Jurriena Timbera.
To zadecydowało o emocjonującym finale, a to United starło się po wyrównującym golu Arsenalu. Znakomicie na czas ostatniej minuty zatrzymali Rasmusa Hojlunda Rice i Gabriel, nie pozwalając gospodarzom objąć prowadzenie, a faul pierwszego nastręczył kontrę, która prawie została zakończona przez Trossarda.
Arsenale potrzebował wszystkich trzech punktów, aby zachować żyjące nadzieje na tytuł Premier League, ale mieli szczęście uciec z Old Trafford zaledwie z jednym punktem. Fernandes był o krok od zwycięstwa w doliczonym czasie gry, ale gwiazda United została powstrzymana przez doskonałą interwencję Rayi, która odzyskała kręcącą się piłkę zanim przekroczyła linię po początkowym obronieniu.
Sprawdź oceny zawodników z meczu Man Utd 1-1 Arsenal tutaj.
Pierwsza połowa to 45 minut bezbarwnego nacisku Arsenalu. Nie była to najbardziej emocjonująca oglądanka, a buntownicza publiczność United szybko zaczęła tracić cierpliwość. Nie było jasnego pomysłu, jak gospodarze mieli dostać piłkę do przodu w obliczu wyśmienitego pressingu Arsenalu.
Upór Amorima w kwestii dołączania obrońcy do pomocy w fazie budowania akcji nadal zdumiewa, a United byli wyłącznie zdani na talenty Fernandesa w dostaniu się do przodu. Portugalczyk ponownie grał głęboko, dostarczając zimnej głowy i umiejętności unikania nacisku Gunnersów przed uwolnieniem Alejandro Garnacho. Przynajmniej dał United pewność siebie przed doskonałym stałym fragmentem gry, który dał jego drużynie nieoczekiwane prowadzenie.
Fernandes stał się pierwszym zawodnikiem, który zdobył dwa bramkowe gole z rzutów wolnych w Premier League w tym sezonie, a niedzielny mecz był kolejnym przykładem na to, że ośmio to znaczy neunastka United stawia mu czoła na ważnych spotkaniach. Pod wodzą Rubena Amorima, Fernandes odegrał kluczową rolę w zwycięstwie u siebie na Etihad i był szczególnie genialny w meczu zremisowanym 2-2 na Anfield. Strzelił również pięknego gola w zwycięstwie Red Devils w Pucharze Anglii nad Arsenalem w styczniu.
Kapitan rezerwowy był być może mniej zauważalny w drugiej połowie, gdy United znacznie poprawili się jako kolektyw, ale Fernandes nadal brał odpowiedzialność aż do momentu, gdy miał szansę na wygranie meczu dla swojej drużyny w ostatnich minutach.
Nie było sugestii w kontekście przygotowań do spotkania, że Arsenal przywita w niedzielę któregokolwiek ze swoich kontuzjowanych gwiazd. Dlatego też było sporo zaskoczenia, gdy Martinelli został zauważony w drużynie w Manchesterze w sobotni wieczór. Jego włączenie do składu meczowego zostało potwierdzone kilka godzin przed meczem, a Brazylijczyk zajął miejsce na ławce rezerwowych przed wejściem na boisko po 58 minutach. Martinelli zastąpił wycofanego Ethana Nwaneriego na prawej stronie i dostarczył alternatywnego zagrożenia wobec Arsenalu, który miał problemy z przedarcie się przez pogłębiający się blok obronny United. W rzeczywistości, cameo Brazylijczyka było niewiele zmieniające. Podszedł do linii bocznej z głową w dół, ale nie zawsze był skłonny do dośrodkowania, a jedna szansa jaką miał po przedarciu się za obrońców została zakończona strzałem wprost do bramkarza Onany. Miał szczęście, że asystent sędziego podniósł flagę po odbiciu celnej szansy z bliskiej odległości po tym jak Onana odbił strzał Odegaarda na jego drodze. To był rozczarowujący sezon bramkowy dla Martinnelliego i chociaż nie miałoby to znaczenia gdyby trafił do siatki, jego dziki strzał był oznaką zawodnika, który często gra na zimno i ciepło przed bramką. Mimo to, skrzydłowy przynajmniej dostarcza Artetowi kolejną opcję ataku w końcówce. Jego umiejętności w przejściach będą przydatne w Europie. Punkt niewiele daje Kanonierom. Aczkolwiek, w rzeczywistości, czy zwycięstwo miałoby znaczenie? Mimo to, kibice Arsenalu mają swojego bramkarza do podziękowania za to, że Manchester United nie zdobył chwały w niedzielne popołudnie. Oczywiście, można kwestionować jego pozycjonowanie w sytuacji rzutu wolnego, z którego zdobył bramkę Fernandes, ale zrobił trzy wielkie interwencje w drugiej połowie, aby zapewnić, że Kanonierzy nie zostali pokonani. Odbiór z prawą stopą, aby zapobiec podwojeniu prowadzenia United przez Mazraouiego był wybitny, a jego praca na finiszu, aby zapobiec celnemu strzałowi Fernandesa przypominała jego skok, aby zatrzymać odbity strzał Mateo Retegui w Lidze Mistrzów przeciwko Atalancie we wrześniu. Między tymi szczególnymi sekwencjami, Raya sprytnie zatrzymał sprytny szarż Zirkzeea, który mógłby łatwo go zmylić. To było weekend, w którym Raya stracił przewagę nad Matzem Selsem w wyścigu o Złote Rękawice, lecz bramkarz Arsenalu przypomniał nam wszystkim swój blask na Starym Trafford. zasilanie