Man City 0-2 Liverpool: Raport z meczu i 4 punkty do omówienia, gdy Czerwoni wyciągają rękę po trofeum Premier League

Liverpool prowadzi o 11 punktów na szczycie tabeli Premier League po pokonaniu Manchesteru City 2-0 w meczu ligowym w niedzielę po południu. Mohamed Salah oraz Dominik Szoboszlai zdobyli bramki w pierwszej połowie, z City nie sprawiającym przeciwnikom z Merseyside zbytnich problemów mimo dominacji w posiadaniu piłki i strzałów. City jest tak daleko w tyle - aż o pełne 20 punktów - że tylko awans do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie to prawdziwe wyzwanie na resztę sezonu.
To był ostrożny początek pojedynku, gdy obie strony próbowały zdobyć przewagę. Wczesne ataki obiecywały szansę, ale nie stawały się realnym zagrożeniem dla obu drużyn. Alisson poradził sobie z kilkoma prostymi rzutami rożnymi City, a stały fragment gry zadał cios Liverpoolowi. Niska doświadczenie Alexa Mac Allistera w pole karne początkowo wyglądało na nietrafiony strzał, ale szybko stało się jasne, że był to celowy podanie do Szoboszlai. Jego zagrane za siebie znalazło Salaha, którego strzał w środku pola karnego skorzystał z pomocy przydatnego odbicia przy Edersonze.
Bramka rzeczywiście nie zapaliła emocji w meczu. Alisson chwycił próby strzałów z zewnątrz pola karnego Omara Marmousha i Phila Fodena. Marmoush później umieścił piłkę w siatce, świetnie celując nisko na bramkę bramkarza Liverpoolu, ale był wyraźnie spalony i flaga wzrosła.
Czerwoni grali idealnie i zbudowali swoją przewagę w zakończeniach pierwszej połowy. To był kolejny prosty, ale dobrze wykonany ruch, z Salaha podążając tego długiego piłki w dół prawej strony. Wjechał w niebezpieczną pozycję, a następnie podał do niewybranego Szoboszlai do odbicia.
Liverpool z radością pozwolił City kontrolować piłkę wiedząc, że szanse nadejdą na kontrataku. W tym względzie gospodarze zmontowali kilka ataków na początku drugiej połowy, nie doprowadzając jednak do zbyt wielu sytuacji, zanim goście mieli piłkę trzeci raz w siatce. Curtis Jones zdobył gola, ale VAR interweniował po złapaniu Szoboszlai na spalonym przy budowaniu akcji.
City odpowiedzieli na to ustępstwo przez zmuszenie Alissona do zdecydowanej akcji, odmówienie Marmoushowi, podczas gdy spektakularna interwencja Edersona przy strzale Lukasa Diaza kręciła się wkrótce. Virgil Van Dijk musiał być czujny, aby przechwycić podanie ładnej sytuacji dla Marmousha, a Rico Lewis strzelił odbicie do bocznego siatki.
City nadal naciska, by wrócić do gry. Ulubieniec fana Slotu, Wateru Endo, pojawił się na ostatnie 17 minut plus doliczony czas, aby zablokować rzeczy w środku pola, przy świeżej zmianie na lewą obronę, gdy Andrew Robertson zaczynał przegrywać z Savinho.
Liverpool stracił punkty dwa razy w ostatnich tygodniach przeciwko Evertonowi i Aston Villi, co mogło być szansą, jakiej potrzebowała goniąca stawka, aby zmniejszyć dystans. Ale problemy Arsenalu, upadek Chelsea i Manchesteru City oraz niedawne wahania Nottingham Forest sprawiają, że to się nie wydarzyło.
Liverpool przegrałby mecz więcej niż reszta, wcześniej radząc sobie z Villą, aby uniknąć konieczności dogonienia z powodu przyszłomiesięcznego finału Pucharu Carabao, ale tylko dramatyczny i niespodziewany zjazd może teraz powstrzymać ich od zdobycia drugiego tytułu Premier League w ciągu sześciu sezonów.
Byłby to ogólnie 20 numer, wyrównujący rekordzistów Manchester United, którzy nie wyglądają na przeskakiwanie na numer 21 w najbliższym czasie.
Mohamed Salah zdobył już 30 goli w sezonie po raz piąty jako zawodnik Liverpoolu, będąc w klubie zaledwie od ośmiu lat. To godna podziwu stabilność na najwyższym poziomie, zwłaszcza dla kogoś wcześniej uznawanego za nieudacznika w Premier League w Chelsea.
Z 241 golami dla Liverpoola od 2017 roku Salah jest teraz wspólnie na trzecim miejscu z Gordonem Hodgsonem na liście wszech czasów klubu. Tylko Roger Hunt (285) i Ian Rush (346) zdobyli częściej w historii Liverpoolu. Rekord Rusha jest prawdopodobnie bezpieczny, ale Salah może być w stanie dogonić Hunta do końca następnego sezonu - jeśli zdoła uzgodnić nowy kontrakt.
Podanie Salaha do Dominika Szoboszlai zwiększyło jego asysty w Premier League w tym sezonie do 16. To tylko cztery mniej od rekordu jednego sezonu wynoszącego 20, wspólnie utrzymywany przez Thierry'ego Henry'ego i Kevina De Bruyne'a. Król egipski Liverpoolu potrzebuje pięciu więcej asyst w 11 pozostałych meczach, aby to przełamać i przy obecnej formie, trudno uwierzyć, że się to nie stanie.
Erling Haaland znów nie był obecny w składzie City po kontuzji z zeszłego weekendu, nawet nie dostając się tym razem na ławkę rezerwowych z powodu braku gotowości meczowej.
City nie ma już innego podobnego napastnika typu „numer dziewięć”, a styczniański nabytek Omar Marmoush robił swoje najlepsze rzeczy jako napastnik środkowy operujący na lewej krawędzi.
W tej sytuacji Phil Foden został wypchnięty do przodu jako „fałszywa dziewiątka”, a Marmoush wspierający z trochę głębiej i mający wolność, aby przesunąć się na lewą stronę, gdzie czuje się najbardziej komfortowo.Nie ma innego Haalanda i City brakuje punktu centralnego, kiedy on nie gra. Zmiana systemu była jedynym sposobem, aby poradzić sobie z tym, ale nie przyniosła rezultatu.
Średni wiek pierwszego składu Pepa Guardioli wynosił 25 lat i 68 dni, wspólnie najmłodszy skład, jaki kiedykolwiek wystawił w meczu Premier League. Nawet z Kevinem De Bruyne'em (33 lata) i Edersonem (31 lat), którzy go podnieśli.
Nowa generacja City nie jest tak wyszkolona jak weterani, którzy dostarczyli cztery kolejne tytuły mistrza Premier League. Jeremy Doku mógłby zjeść Trenta Alexandra-Arnolda na śniadanie tutaj, łatwo mijając obrońcę Liverpoolu, ale brakuje mu decyzji w trzeciej strefie. Savinho jest w podobnej sytuacji, a 20-letni środkowy obrońca Abdukodir Khusanov nie jest gotowy zostać rzucony na głęboką wodę.
De Bruyne zbliża się do końca drogi w City. Belg w niesamowity sposób służył klubowi, ale został pominięty w pierwszym składzie przeciwko Realowi Madryt w środku tygodnia i był pierwszym graczem, którego Pep Guardiola zabrał, gdy był jeszcze wystarczająco czas dla jego zespołu, aby coś zrobić.
karmić
POWIĄZANE ARTYKUŁY
× zamknij