Jackie Aina o sprawdzaniu, blokadach twórczych i magii pracy z mężem
Kiedy w piątek o godzinie 17 Jackie Asamoah (znana także jako @jackieaina) kończy pracę na weekend. W świecie, który nigdy się nie zatrzymuje, nagradzana specjalistka od urody, twórczyni treści, przedsiębiorczyni i ogólnie mediowa gwiazda, dumnie pochwala się umiejętnością "wyłączenia" - brak e-maili, brak telefonów służbowych i brak sprawdzania telefonu komórkowego.
To samo nie można powiedzieć o jej mężu i współpracowniku, Denisie Asamoah.
"Spędzam większość piątkowych wieczorów odrywając Denisa od laptopa," śmieje się 37-latka, opisując swojego "najbardziej zaufanego" partnera biznesowego. "Ostatecznie też się do tego dostanie. Mam tylko nadzieję, że to szybko!"
Podczas gdy może nadal pracuje nad swoim wpływem pod koniec tygodnia ze strony męża, od swojego debiutu na YouTube w 2009 roku, Asamoah zdobyła znaczącą pozycję w przestrzeni piękna. Jako uznana i godna zaufania marka, współpracowała z najlepszymi markami takimi jak Anastasia Beverly Hills, e.l.f. Cosmetics, Too Faced i Sigma Beauty. I osiągnięcia mówią same za siebie: Asamoah została pierwszą w historii NAACP "YouTuberem Roku" na 49. ceremonii rozdania NAACP Image Awards, zdobyła nagrodę Visionary Creator od AdWeek, została uznana przez magazyn Glamour za Kobietę Roku, przez Refinery29 za Innowatora Roku w Dziedzinie Urody, influencerem Roku na WWD Beauty Inc Awards oraz była nominowana do trzech nagród E! People's Choice Awards.
W 2020 roku uruchomiła swoją markę FORVR Mood, sprzedawaną w Sephorze, w swoje 33. urodziny z hasłem: "Dbanie o siebie to nie egoizm". Ma także "Lavishly Jackie", swoją linie treści o dbaniu o siebie i luksusie na Instagramie, TikToku i YouTube. Przez wszystko, jej celem pozostaje niezmienny: uczcić swoje dziedzictwo kulturowe, być przykładem siły włączności i zapewnić, że jej zdrowie psychiczne i szczęście pozostają najwyższym priorytetem.
Tak, absolutnie. Wszystko zaczęło się 16 lat temu na Hawajach, gdzie wtedy był stacjonowany mój były mąż. Wyszłam za mąż bardzo młodo, i oboje byliśmy weteranami. W zasadzie robiłam wszystko, co myślałam, że powinnam robić - wychodziłam za mąż, przeprowadzałam się na Hawaje, zakładałam rodzinę. Ale byłam naprawdę nieszczęśliwa.
Wtedy zaczęłam interesować się makijażem. Było to coś, do czego naturalnie się ciągnęłam... ale robienie makijażu nie było tak popularne u osób o moim karnacji. Szesnaście lat temu czarne dziewczyny mówiły: "Nie potrzebujesz makijażu. Mamy świetną skórę".
Szczerze mówiąc, mam wrażenie, że wiele marek kosmetycznych to powtarzało... to było jak usprawiedliwienie braku produktów dla nas. Często zdarzało mi się iść do stanowisk z kosmetykami i dosłownie słyszeć: "Nie potrzebujesz tego" lub "To by nie wyglądało dobrze na Tobie". Po pewnym czasie to staje się naprawdę irytujące! Czasami dosłownie mówiłam: "Chcę po prostu ten produkt. Nie obchodzi mnie Twoje zdanie. Znajdę sposób, jak to działać". I właśnie to zaczęłam robić.
Miałam doświadczenia z depresją, samotnością i ogólnie nie byłem zadowolona. Zacząłem zaglądać na YouTube i po prostu tworzyć. Było to dla mnie ukojenie. Brałam te poradniki, które robiły białe i azjatyckie kobiety, i dostosowywałam je do mojego odcienia skóry. Moja najlepsza przyjaciółka mówiła: "Kochasz YouTube tak bardzo. Dlaczego nie pokażesz ludziom, jak robisz makijaż?".
Na początku nie byłam zainteresowana robieniem tego w ogóle. To jest coś, czego wiele osób nadal odmawia mi zaakceptowania; naprawdę nie lubiłam być na kamerze! Nawet nie podobał mi się pomysł, aby to robić; robiłam makijaż dla przyjaciół i próbowałam robić to zawodowo. Wtedy, sztuka była bardzo stonowana. Nie byłeś twarzą, gdy byłeś osobą zajmującą się makijażem. Twoja praca była widoczna, ale Ty jako osoba niekoniecznie. Nawet nie myślałam, że moja twarz powinna być widoczna.
Po miesiącach, w których moja przyjaciółka mówiła mi, żebym zaczęła kanał, ostatecznie się na to zdecydowałam. To był okres przedstawień w postaci zdjęć na YouTube, gdzie nie mówiłam wideo ani nie pokazywałam wideo. To było dosłownie tak, że nakłada się jeden produkt bez jego rozcierania lub odpowiedniego osadzania, potem się robimy zdjęcie, i potem było "umieść tu kontur". To był styl bardzo obrazkowy.
Naturalnie, po pewnym czasie przeszłam do mówienia w filmach. To przekształciło się w coś naprawdę wyjątkowego. Nie zdawałam sobie sprawy, że spełni moje potrzeby, tak samo jak spełni potrzeby innych ludzi. Jedna z rzeczy, jakie YouTube od razu mi dał, to innych pasjonatów makijażu. Kiedy zaczęłam robić filmy, zaczęłam znajdować inne osoby, które kochały urodę.
Szczerze mówiąc, poczułam, jakbym trafiła do pudełka Pandory! I mówię to w najlepszym możliwym znaczeniu, ponieważ nie miałam społeczności kobiet o ciemnej karnacji, z którymi dorastałam albo które mnie otaczały i które kochały makijaż tak samo jak ja i uwielbiały robić pełny makijaż. YouTube wprowadził mnie do tych ludzi. To naprawdę coś we mnie odblokowało. Nigdy nie patrzyłam wstecz! Ale cała ta historia zaczęła się od czegoś organicznego. Nawet nie zarabiałam w swoim pierwszym roku tworzenia treści. To po prostu było coś, czego potrzebowałam – potrzebowałam społeczności. I taką znalazłam.
Jackie, 16 lat temu, była owiana wieloma wątpliwościami. Byłam tak niezdecydowana. Nie mogłam podjąć decyzji za nic w świecie! W ogóle nie byłam asertywna. Gdy podejmowałam jakąkolwiek decyzję, towarzyszyło jej wiele wątpliwości. Chciałabym, żebym mogła powiedzieć sobie wtedy: "Dasz sobie radę! Nawet jeśli się mylisz, to nie szkodzi, że podejmujesz decyzję. Rób to, co ci mówią, żebyś nie robiła."
Wychowując się jako Nigeryjka – jestem Nigeryjką-Amerykanką, ale kulturowo jest to bardziej nigeryjskie: Edukacja jest bardzo ważna dla wielu Nigerijczyków i dla ogólnie nigeryjskiej kultury. Nie było tu miejsca na celebrowanie mojego twórczego ja.
Chciałabym, aby młodsza Jackie wiedziała, że o niebo idzie w dobrym kierunku. Nie martw się o plotki, po prostu idź dalej. Oszczędziłoby mi to lat niepotraktowania tego poważnie wtedy. Tak, było zabawnie, ale nie zaczęłam tego dla biznesu. Robiłam to z miłości do zabawy. Żałuję, że nie zrobiłam czegoś, żeby traktować to jako pracę dużo wcześniej. Kto wie? Mogłabym osiągnąć więcej, ale to zawsze jest subiektywne. Jestem szczęśliwa i czuję spełnienie teraz. To się liczy.
Tak, i mówię o tym głośno. Kiedy moja społeczność i obserwujący pytają mnie o rzeczy takie jak fitness i odżywianie, nie lubię o tym rozmawiać ogólnie. Chociaż to bardzo miłe, zdecydowałam już lata temu, że nie chcę, aby moja treść zmierzała w takim kierunku – po prostu dlatego, że bez względu na to, jak wiele razy dodam zastrzeżenie, że nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ktoś powie: "Robię dokładnie to, co mi pokazała. Dlaczego nie uzyskałem rezultatów?"
Osobiście nie chcę brać na siebie ciężaru i presji oraz oczekiwań związanych z koniecznością noszenia odpowiedzialności za czyjeś dosłowne poczucie własnej wartości. Wolę robić to za pomocą makijażu. Jeśli chodzi o to, co jem w ciągu dnia, nie, dziękuję. Wydaje się to zbyt inwazyjne.
Musisz naprawdę uważać na to, jak wpływasz na innych ludzi. A to obejmuje osobę wykonującą wpływ... wielu ludzi zapomina, że gdy wpływam na innych, muszę również chronić swoje poczucie własnej wartości. To dla mnie bardzo ważne. Nie chciałbym nigdy otworzyć się na niepotrzebną krytykę. Ludzie zapominają, że wpływowych można także wpływać. To działa w obie strony.
Ponadto, nigdy nie wykorzystam mojego związku. Dotyczy to wielu moich relacji. Jedna z moich sióstr również jest twórczynią i ludzie poznali ją przez mnie, a teraz buduje swoją własną widownię. Naturalnie ludzie chcą, abymy razem nagrywały treści i robiły rzeczy wspólnie. Ale nie chcę, abyśmy były ze sobą rywalizowane... nie chcę zachęcać do tego pomysłu, że jeśli coś jest publiczne, to jest tematem do dyskusji. Jeśli chodzi o relacje, trzymam je w wielkim szacunku. To, co święte, powinno być chronione.
O matko, cały czas! Pierwszy raz naprawdę doświadczyłam tego w 2020 roku. Nie zdawałam sobie sprawy, że to mnie dotyczy, ponieważ był to mój pierwszy raz... dosłownie doświadczałam tego, co w zasadzie było wypaleniem zawodowym. Zrozumienie tego było sam w sobie ogromnym procesem. Musisz wiedzieć, że potrzebujesz pomocy, zanim tam dotrzesz.
To był czas, kiedy wiele osób ponownie oceniałoby rzeczy – osobiście, zawodowo, cokolwiek. I ja to przeżyłam. Szczerze, jestem bardzo wdzięczna, że zrobiłam sobie przerwę, jakiej dokonałam. Był to pierwszy raz od dekady na YouTube, kiedy zrobiłam sobie przerwę i zresetowałam.
Mówimy o równowadze między pracą a życiem przy każdej innej profesji, ale nie mamy pojęcia, jak to wygląda w zdrowy sposób, jeśli chodzi o media społecznościowe. Nikt nie chce zostać niepopularnym w algorytmie. Jak zaczniesz ignorować platformę, po prostu wybierają kogoś innego i udają, że nigdy nawet nie istniałeś. Zawsze pozostaje to łajdak... czy moja widownia będzie w stanie znaleźć moją treść, gdy wrócę? Musisz praktycznie prowadzić z tą platformą związek.
Ale to nie jest zdrowe. Jeśli nie sprawia mi to przyjemności i jeśli nie przychodzą mi do głowy kreatywne pomysły, po prostu muszę przestać – koniec. Tak zrobiłam, a czas, który sobie zrobiłam był najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłam. Zdałam sobie sprawę, że lubię tę pracę i nie chodzi o to, że nie mam pomysłów, po prostu potrzebowałam przerwy. Udzieliłam sobie zgody, aby spróbować czegoś nowego. W tym czasie postanowiłam zaangażować się w tworzenie treści na TikToku i bawić się rzeczami, które nie były makijażem. Było to dla mnie jakieś wyzwanie.
Zaczęłam robić treści dotyczące dekoracji wnętrz, sprzątania i stylu życia, wszystko, czego wcześniej nie robiłam. Przed tym, na YouTube widzieliście mnie dosłownie tylko od obojczyka w górę. To naprawdę zyskało popularność i udzieliłam sobie zgody, aby nie zostać tylko znana z makijażu, czego wcześniej bałam się spróbować. Nie czułam, że mam przestrzeń na te rzeczy.
Myślę, że już samo bycie czarnym twórcą jest wystarczająco trudne. Zazwyczaj zajmujesz miejsce, które platformy czasami przyznają tylko kilku osobom wyglądającym jak ty, czy chcą to przyznać czy nie. Pojawiło się wiele obaw, czy mogę spróbować czegoś nowego? Czy ludziom to się spodoba? Czy to raczej spotka się z nienawiścią? Co jeśli pokażę za dużo? Co jeśli naruszę swoją prywatność i tak dalej? Znalazłam siebie robiąc to naturalnie poprzez TikToka, bez naruszania rzeczy, których wcześniej się bałam.
Tak się z tym uporałam. Musiałam spróbować czegoś nowego i było to zabawne. Nie wiedziałam, że będę tego tak bardzo uwielbiać, ale naprawdę tak było. Naprawdę podobało mi się wychodzenie poza utarte szlaki.
Tak, jest kilka. Na TikToku jedną z moich ulubionych twórczyń jest Eni Given Sunday. Była wielką prawniczką, która stała się influencerką. Mówiła dużo o tym, jak to była okolicznościowa decyzja, a nie osobista. Jest także nigeryjska. Robi wiele treści związanych z urodą i komentarzami społecznymi.
Doceniam jej głos i to, jak wszystkim sobie radzi. Jeżeli dobrze pamiętam, została zwolniona albo musiała odejść, ponieważ dano jej ultimatum w pracy, że musi skupić się na prawie lub zrezygnować z tworzenia treści. Powiedziała wtedy: "Cóż, nie wybieram was wszystkich!" Rozwinęła własne skrzydła. Potrzeba niesamowitej pewności siebie, żeby podjąć takie działanie. Nie potrafię sobie wyobrazić być prawnikiem i tłumaczyć rodzinie z Nigerii, że zamierzam tylko tworzyć treści. Jestem pewna, że nie była to decyzja zapadająca lekko. Bardzo ją za to szanuje. Tworzy niesamowite treści. Lubię ją oglądać i być z nią w kontakcie.
Szanuje także Susan Yara, założycielkę marki Naturium. Marka jest teraz wszędzie. To twórczyni, którą odkryłam na YouTube, a teraz jest także na TikToku. Wspaniale przebrnęła przez tranzycję z twórczyni na założycielkę marki i naprawdę ma autorytatywny głos w dziedzinie urody. Bardzo podoba mi się jej treści. Jest świetna. Jako założycielka marki względem innej, zapisuję jej notatki.
Uwielbiam także Tabithę Brown, szczególnie biorąc pod uwagę, jak szybki był jej wzlot w mediach społecznościowych. Początkowo była aktorką, a następnie stała się weganem i dokumentowała swoją podróż na TikToku, co przyniosło jej ogromną popularność. Wszyscy kochamy życzliwość i duch, który oferuje. To tylko kilka osób, które przychodzą mi na myśl, ale jest tak wiele kobiet, które wyglądają jak ja i których podziwiam i które byłyby trudne do znalezienia 10 lat temu. Teraz są bardziej dostępne.
Kiedy zaczęliśmy FORVR Mood, nasze świece były rodzajem strzału w dziesiątkę. Jeszcze przed narodzinami marki zawsze wiedzieliśmy, że wysokiej jakości perfumy będą naszym głównym produktem. Teraz, kiedy są już na rynku i obchodzimy rocznicę wprowadzenia na rynek naszych perfum za miesiąc – co jest szalone – jesteśmy podekscytowani, aby cały czas się rozwijać w tej kategorii.
Mój mąż i ja mieliśmy bardzo konkretną demografię, którą chcieliśmy celować, gdy zaczęliśmy FORVR Mood. Chcieliśmy być luksusową marką w przystępnej cenie z przystępną kampanią marketingową i przekazem marki. Chciałam, żeby ludzie widzieli osoby, które wyglądają jak ja, uwzględnione w rozmowach o perfumach. Czarni ludzie są obsesyjni na punkcie ładnie pachnąć, ale rzadko kiedy są brani pod uwagę w marketingu i wizualizacjach oraz kampaniach w świecie perfum w ogóle. Świat perfum nadal, w dużej mierze, jest prowadzony przez europejskich mężczyzn. I oni także są wspaniali. Kocham francuskie marki perfum i twórców, są niesamowici, ale chcę zobaczyć otwarte drzwi i otwarte rozmowy dla większej liczby osób.
To jest właśnie o zapachu. Jest on tak unikalny dla każdej osoby, punkt widzenia każdego jest bardzo różny. Ktoś z LA może chcieć pachnieć bardziej masłem, podczas gdy ktoś z Francji może chcieć pachnieć jak róża, a ktoś z Korei może chcieć pachnieć trochę lekko i cytrusowo. Istnieje bardzo duże kulturowe spojrzenie na zapach. Miło, że teraz możemy dodać do tego swój własny głos; nie mogę się doczekać, aby nadal to robić. Zdecydowanie więcej soków z FORVR Mood. Bardzo lubię moją serię hashtagu #loveletterstoher, którą prowadzę na TikToku i moim Instagramie. To naprawdę było terapeutyczne. Jest to w zasadzie seria, w której rozmawiam o ponownym pisaniu narracji rzeczy, które chciałbym powiedzieć mojemu młodszemu ja i rzeczy, które teraz pozwalają mi całkowicie się rozkoszować i cieszyć w sposób, w jaki naprawdę czułem, że nie mogłem, gdy byłem młodszy. To była naprawdę fajna zabawa. Rozpoczyna wiele łączących rozmów z moją społecznością. To jest to, dla czego tu jestem. Kocham zagłębiać się. Kocham retrospektywne momenty. Naprawdę lubię rozmawiać z ludźmi. Dokładnie to pozwala mi zrobić ta seria - pozwala mi połączyć się z moją publicznością i pozwala im zastanawiać się nad rzeczami. To coś, czego nie mogę się doczekać, aby kontynuować i rozmawiać o tym. To naprawdę niesamowite. Mają bardzo dobrą relację zawodową... tak bardzo, że zawsze powtarzam ludziom, że nasze wymagania są bardzo wysokie. To, co mamy, to wyjątek. To nie jest norma. To, co mamy, jest bardzo rzadkie. Ale jest to niesamowite. Nie mogłabym sobie wybrać lepszego partnera biznesowego, i jest to partner biznesowy, któremu ufam całkowicie. Nie można zaufania umieścić w CV. Nie można tych rzeczy umieścić na papierze. Dowiesz się tego tylko, gdy zatrudnisz kogoś i będziesz z nim pracować. To jest wyjątkowe, naprawdę niesamowite. Tak, czasami zderzamy się w kwestiach kreatywnych, ale nie są to sprawy, które przysłałyby nas do sądu. Zawsze działamy zgodnie z dobrą wiarą. Oboje wiemy, kiedy powinniśmy prowadzić, a kiedy jest czas, by pozwolić drugiemu prowadzić. Absolutnie uwielbiam pracować z nim. Mam świetną równowagę między pracą a życiem prywatnym. Tak, całkowicie się wyłączam. Całkowicie się rozłączam. Jestem naprawdę dobra w wyłączaniu się i jestem z tego dumna! Ale w każdy piątkowy wieczór muszę urwać Denisa od jego laptopa. On nie ma tak dobrej równowagi między pracą a życiem jak ja. Próbuję go do tego przekonać. Kiedyś tam to osiągnie! Jestem naprawdę dobra, ale musiałam się tego nauczyć. Szczerze mówiąc, przed 2020 rokiem nie miałam właściwej równowagi między pracą a życiem, i miałam z tym problemy. Świat został zmuszony do usiedzenia się w latach, które nastąpiły po tej erze, gdy wszyscy byliśmy uwięzieni w domach na kwarantannie. Od tamtej pory udało mi się odłączyć, i to było całkiem miłe. Staram się znaleźć małe sposoby, aby to wprowadzić w moje codzienne życie. Po prostu odchodzę od telefonu, nie sprawdzam rzeczy, nie odbieram rozmów służbowych. Równowaga między pracą a życiem jest kluczowa - zwłaszcza w weekendy i wieczorami. Wszystko jest offline w tym momencie. W pewnym momencie wszystko musi być offline. KUP TERAZ - 42$ KUP TERAZ - 79$ KUP TERAZ - 79$ KUP TERAZ - 42$ Na NewBeauty otrzymujesz najbardziej godne zaufania informacje od autorytetu w dziedzinie urody dostarczane bezpośrednio na Twój adres e-mail Znajdź w swojej okolicy "Top Beauty Doctor" z NewBeauty