Jak Arne Slot's Liverpool porównuje się do mistrzów Premier League z 2019/20 pod wodzą Jurgena Kloppa
Kibice Liverpoolu byli zrozpaczeni przed przyjazdem Arne Slota.
Czerwoni rezygnowali z komfortu Jurgena Kloppa i wchodzili w nieznane. Ale Premier League połknęła i wyrzuciła holenderskich trenerów w przeszłości, a nieszczęście Erika ten Haga z Manchester United służyło jako znak ostrzegawczy dla Czerwonych.
Jednak sceptycy zostali przekształceni w zwolenników w ciągu pierwszych kilku miesięcy imponującej władzy Slota. Były szef Feyenoordu szybko imponował wiernym Anfield, nie tylko swoją spokojną i pewną siebie osobą, ale także szeregiem mierzonych i, co najważniejsze, zwycięskich występów.
Liverpool znajduje się na czele walki o tytuł w Premier League przed wakacyjnym okresem, a 46-latek sprawił, że kibice marzą o drugim triumfie w zawodach.
Ale jak porównuje się Liverpoola Slota z tytułowymi Czerwonymi Kloppa z 2019/20?
Przez 11 meczów sezonu Premier League 2024/25 Slota nie mogłoby być lepiej. Czerwoni są na czele tabeli z 28 punktami, tylko dwukrotnie nie wygrywając - zremisowali 2-2 z Arsenalem i niespodziewanie przegrali 1-0 z Nottingham Forest. Sobotnie 2-0 zwycięstwo nad Aston Villą dało Liverpoolowi pięć punktów przewagi na szczycie.
Jednak po 11 meczach Liverpool był nieco lepiej na tym poziomie podczas tytułowego sezonu Kloppa w 2019/20. Liverpool wygrał dziesięć i zremisował jeden z ich spotkań - nie wygrywając tylko z Man Utd na Old Trafford - zdobywając w ten sposób 31 punktów.
Ciekawostką jest, że jedenasty mecz sezonu Liverpoolu w 2019/20 także przypadał na Villę. Był to wynik, który okazał się kluczowy dla skoku Czerwonych na szczyt, odwracając wynik na terenie Midlands, aby wygrać 2-1 po bramkach Andy'ego Robertsona i Sadio Mane w 87. i 94. minucie odpowiednio.
Zwycięstwo na Villa Park sprawiło, że kibice Liverpoolu uwierzyli, że to jest specjalny rok, a tłum Anfield prawdopodobnie poczuł podobnie po zwycięstwie nad zespołem Unai Emery'ego w sobotni wieczór.
Slot został doceniony za wprowadzenie większej kontroli w Liverpoolu, który pod wodzą Kloppa priorytetem stawiał chaos i intensywność. Jego rekord defensywny pod holenderskim wpływem odzwierciedla ten fakt, zaledwie sześć straconych bramek w 11 meczach w Premier League. Sześć czystych kont niezaskakująco jest najwyższe w dywizji.
Liverpool był też widowiskowy w ostatniej tercji. Choć rzadko rozprawiając się z zespołami trzema czy czterema bramkami, byli stabilnymi i płodnymi strzelcami, zdobywając 21 bramek w 11 spotkaniach. To średnio nieco poniżej dwóch na mecz.
Wiara, że Liverpool pod wodzą Klopa był bardziej energetycznym ryzykantem, jest poparta statystykami. Czerwoni z 2019/20 zdobyli imponujące 26 bramek w pierwszych 11 kolejkach, ale ich rekord defensywny dziewięciu straconych - zaledwie dwoma czystymi kartkami - podkreśla bardziej beztroskie podejście pod wodzą Niemca.
Choć nieco mniej ekscytujący, bardziej kontrolowany styl Liverpoolu pod wodzą Slota będzie ogromnym atutem w walce o utrzymanie tytułu.
Gdyby nie toczyli walki z pełnym energii Manchester City, Czerwoni Klopa mogliby wygrać więcej niż jeden tytuł Premier League. Podczas kampanii 2019/20 ekipa Pepa Guardioli, rządząca wszystkim, miała rzadki słaby sezon.
Manchester City zakończył kampanię 18 punktów za Liverpoolem i od Gameweek 11 było już o sześć punktów w tyle. Mimo że oni i Leicester City mogli pochwalić się lepszą różnicą bramek od Czerwonych, Cityzens mieli tylko 25 punktów na swoim koncie w tamtym momencie.
To samo ma miejsce w 2024/25. Manchester City rozpoczął sezon zatrważająco nisko jak na ich wysokie standardy i będą bez podstawowego gracza Rodriego do końca kampanii. Jednak znajdują się na drugim miejscu w tabeli Premier League z 23 punktami, ale mają pięć punktów mniej od Liverpoolu wchodząc w przerwę międzynarodową.
Jednak w przeciwieństwie do 2019/20, Liverpool musi również martwić się o Arsenala. Kanonierzy zajęli drugie miejsce w ostatnich dwóch sezonach i prawdopodobnie znajdą się w walce o tytuł pod koniec kampanii, nawet jeśli mieli trudny początek sezonu.
Podczas zwycięstwa Liverpoolu w Premier League pokonali niemal każdą przeszkodę - włączając w to pandemię koronawirusa, która zatrzymała sezon - i wygrali niesamowite 26 z 27 pierwszych meczów w lidze. Drużyna Slota będzie musiała stawić czoła swojej części wyzwań, ale wczesne oznaki wskazują, że mają umiejętność i odporność, by je pokonać.
Pesymistyczny kibic Liverpoolu argumentowałby, że Slot nie zmierzył się z wieloma elitarnymi zespołami podczas początku swoich rządów. Ale niedawne zwycięstwa nad Chelsea, Brighton & Hove Albion i Aston Villą - oraz szacowny remis 2-2 z Arsenalem na północy Londynu - pokazały ich kwalifikacje.
Oczywiście, jeszcze większe wyzwania nadchodzą. Liverpool prawdopodobnie będzie musiał radzić sobie z Carabao Cup, Pucharem FA i Ligą Mistrzów w 2025 roku oraz stawić czoła gigantycznym starciom z Man City w Premier League, które mogą okazać się decydujące.
Wczesne odpadnięcia Liverpooolu w tych zawodach w sezonie 2019/20 okazały się korzystne dla ich walki o tytuł, a kluczowe zwycięstwo 3-1 nad Man City na własnym boisku - w meczu rozegranym w 12. kolejce - pomogło im utwierdzić się jako faworyci do zdobycia tytułu w Premier League.
Jeśli Slot zdoła pokonać Man City i Arsenal w tegorocznych pojedynkach Premier League, to będzie miał niesamowitą szansę na zdobycie sensacyjnego tytułu w swoim debiutanckim sezonie. Jednak walka na czterech frontach to zupełnie inna sprawa. W tej fazie sezonu zaleca się ostrożność.