Chelsea 1-0 Tottenham: Raport z meczu & 6 kwestii do omówienia, gdy Blues zbliżają się do Ligi Mistrzów.

Chelsea wzmocniła swoje nadzieje na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów w czwartek dzięki zwycięstwu w Premier League nad londyńskimi rywalami Tottenham Hotspur na Stamford Bridge.
Gol głową strzałem Enzo Fernandeza w drugiej połowie okazał się decydujący, z jednym trafieniem każdego później anulowanym po dwóch długich sprawdzeniach VAR, które spowodowały, że rozegrano ponad 100 minut.
Nawet jeszcze nie minuta minęła, gdy Chelsea trafiła w słupek w pierwszym okazji podbramkowej. Długi podanie nad obronę Spur spowodowało, że Nicolas Jackson nie zdołał jeszcze odebrać piłki, ale próba oczyszczenia Micky'ego van de Vena odbiła się od napastnika Chelsea i – na szczęście albo niestety – od poprzeczki.
W szybkim starcie dla Blues, wielu kibiców w Stamford Bridge szybko pomyślało, że strzał Malo Gusto w słupek minął bramkę. Kombinacja Destiny Udogie i Guglielmo Vicario później uniemożliwiła Enzo Fernandezowi zamienienie niskiego podania Cole'a Palmera na bramkę.
Przechodzącą półgodzinę i Chelsea nadal dominującą szansami, Jackson nie trafił celnie po goniącym do przodu dryblującym strzale i wyprzedzeniu Van de Vena.
Spurs ledwo zagrozili bramce Chelsea aż do końca pierwszej połowy, gdy Son Heung-min ograł w dryblu Malo Gusto i zagrał niskie podanie do środka, które obronił Robert Sanchez, jednak nie do końca pewnie. Jednak goście nie skorzystali z odrzuconej piłki.
Przed końcem pierwszej połowy, Jadon Sancho znalazł się sam na końcu z daleka, ale jego kręcący strzał w górny róg został doskonale wybity przez Vicario.
Bramkarz Spurs obronił dobrym, ale wygodnym stylem strzał Palmera na początku drugiej połowy, ale gdy Chelsea recyklowała piłkę, Palmera ponownie nie zatrzymał już nikt. Jego idealne podanie zostało spotkane przez głowę Fernandeza, który zniknął w polu karnym między obrońcami.
Moises Caicedo później uderzył mocnym wolejem, tylko po to, by zostać wykluczonym za minimalne spalone w akcji – sprawdzenie VAR zajęło cztery minuty zanim padł werdykt, a półautomatyczna technologia spalonego, która ma zostać wprowadzona jeszcze w tym miesiącu, nie może nadejść szybko.
Ekwadorski zawodnik Chelsea niebawem znalazł się w centrum kolejnego kluczowego momentu, gdy Spurs myśleli, że wyrównali niespodziewanie. Caicedo został zdemaskowany przez Pape Sarr, który pojawił się z dystansu, ale gospodarze byli słusznie oburzeni i powtórki pokazały ewidentne faulowanie ze strony Sarr. Sprawdzenie VAR unieważniło bramkę i ocaliło twarze Sancheza, niedawno przywróconego do składu po odebraniu miejsca, który został pokonany zbyt łatwo.
Jednak po tym niemal upokarzającym momencie, Sanchez zrehabilitował się w ostatniej minucie meczu, gdy obronił ogromny strzał Sona na dalekim słupku. Po niskim podaniu Brennana Johnsona, Hiszpan rzucił się w stronę bramki, by zablokować strzał z bliska.
Sprawdź oceny graczy z meczu Chelsea vs Tottenham tutaj.
Po pozostałych do rozegrania ośmiu meczach, Chelsea zdetronizowała Manchester City, który dzień wcześniej zwyciężył nad Leicester City, w czołowej czwórce Premier League.
Prawdopodobnie pięć pierwszych drużyn uzyska miejsce w przyszłorocznej Lidze Mistrzów z uwagi na silne występy angielskich klubów w Europie. Jednak Newcastle United także stara się o miejsce i ma do rozegrania jedno zaległe spotkanie z Crystal Palace, więc każdy punkt nie jest niezbędny.
Chelsea z czwartym miejscem dzieli zaledwie dwa punkty od Newcastle zajmującego szóstą lokatę. Aston Villa jest nadal tylko o dwa punkty z tyłu, co sprawia, że walka jest bardzo zacięta.
Chelsea nie grała w Lidze Mistrzów od sezonu 2022/2023 i powrót na europejską elitę jest ogromny nie tylko dla prestiżu, ale także finansów.
Po raz pierwszy w sezonie Premier League Spurs przegrali 16 z pierwszych 30 spotkań – ponad połowę. Po 15 porażce w zeszłym miesiącu, Ange Postecoglou określił to jako 'nie do zaakceptowania', ale jego drużyna teraz przewyższyła to, co sprawia, że jest to największa liczba przegranych w lidze od sezonu 2003/04.
W tamtym sezonie Spurs przegrali 19 razy i zakończyli na 14. miejscu, a były to najgorsze wyniki w obu przypadkach w kampanii przeprowadzonej na 38 meczów. Jest jeszcze czas, aby dorównać temu lub nawet zejść poniżej tego poziomu.
Ten mecz był również niechcianym rekordem klubowym dla Ange Postecoglou, stając się pierwszym szkoleniowcem Spurs, który przegrał wszystkie cztery pierwsze starcia z Chelsea.
Przed tym meczem Enzo Maresca sugerował, że wydajność Jadona Sancho w tym sezonie nie była wystarczająco dobra i że skrzydłowy, który nadal jest regularnym graczem pierwszego składu, musi 'strzelać więcej'.
Był ogólnie zaangażowany w ofensywę Chelsea i zmusił świetnym strzałem Vicario do znakomitej interwencji w końcówce pierwszej połowy. Jednak był to jego jedyny strzał w meczu, który trwał zaledwie 68 minut i nie wykazał zbyt wiele w kwestii ostatniego podania.
Sancho's przyszłość poza tym sezonem pozostaje niepewna. Jego wypożyczenie z Manchesteru United obejmuje zobowiązanie do zakupu, ale Chelsea może z niego zrezygnować, płacąc karę w wysokości 5 milionów funtów. Nawet jeśli The Blues zdecydują się na stałe przyjęcie byłego skrzydłowego reprezentacji Anglii, z pewnością go sprzedadzą, a plotki głoszą, że Sancho chciałby idealnie wrócić do Borussii Dortmund na trzeci epizod.Nicolas Jackson wrócił do składu Chelsea po dwóch miesiącach przerwy spowodowanej urazem ścięgna udowego. Na pewno to ożywienie, biorąc pod uwagę, że The Blues w ogóle nie mieli napastnika w jego nieobecności, ale przeszedł on osiem meczów w Premier League bez zdobycia gola przed kontuzją, a ta susza została przedłużona do dziewięciu w tym występie.
Mogło to być zupełnie inaczej, zwłaszcza że odbita piłka od niego po próbie wybicia Spurs uderzyła w słupek w pierwszej minucie, podczas gdy wydawało się, że pokonuje dwóch przeciwnych środkowych obrońców, przynajmniej w pierwszej połowie, jednak nie potrafił z tego skorzystać.
Ale Jackson nadal tkwi na dziewięciu golach w lidze z tego sezonu i to nie pomoże mu, biorąc pod uwagę, że Chelsea w tym lato bardzo chce pozyskać nowego "numer dziewięć".
W rezultacie końcowym padł tylko jeden gol, ale szczerze mówiąc występ Chelsea zasługiwał na większą przewagę w wyniku.
Unieważnione wyrównanie Tottenhamu było sprzeczne z przebiegiem meczu, a poza ważną interwencją Roberta Sancheza w ostatnich minutach, goście nigdy naprawdę nie wyglądali na zdobycie gola.
Przeciwko swojemu byłemu klubowi, Dominic Solanke był pozbawiony wsparcia. Jego 21 dotknięć piłki było najmniejszą liczbą ze wszystkich w polu, którzy dokonali pełnego meczu, a tylko jedno z nich miało miejsce w polu karowym Chelsea.
Nie był to mecz na całe wieki i zdecydowanie nie dorównywał gorącemu 'Bitwie o Most' z 2016 roku, ale nadal istniał pewien element derbowego charakteru, który zapewnił, że mecz zachował pewne napięcie.
Cristian Romero i Trevoh Chalobah zostali obaj ukarani żółtą kartką w doliczonym czasie pierwszej połowy, a kilka innych twardych starć i potencjalne punkty zapalne groziły wybuchem w różnych momentach.
Pape Sarr i Moises Caicedo mieli mały spięcie i wymianę zdań chwilę przed tym, jakby wyrównującym golem zostało unieważnione za faul na tym drugim.
W świecie, gdzie profesjonalna piłka nożna na najwyższym poziomie czasami zatacza się w stronę banalności, orzeźwiające było zobaczyć determinację i charakter, który istniał w tym meczu.
karmić