Czy Ameryka wreszcie postawi kobietę w Białym Domu? | Vanity Fair

28 Lipiec 2024 1739
Share Tweet

Kamala Harris ma wiele do zaoferowania. Jako domniemana kandydatka Demokratów walczy z latami politycznego niepokoju wśród swoich wyborców, jednocześnie rywalizując z mężczyzną, który ma sekciarskie grono zwolenników w swojej bazie. Ale te wyzwania, jak przekonała się Hillary Clinton w 2016 r., nie dotykają największego znaku zapytania: czy Ameryka jest w końcu gotowa na kobietę w Białym Domu? 

To temat tego odcinka Inside the Hive z tego tygodnia, w którym występuje korespondent NBC News z Capitol Hill Ali Vitali, który omawia długotrwałe nierówności płciowe związane z występowaniem na scenie krajowej, wyjątkowe wyzwania, z jakimi mierzy się wiceprezydent, i co zwycięstwo Harris może oznaczać w nadchodzących dekadach. „Im więcej czarnoskórych ludzi, im więcej kobiet widzisz na stanowiskach władzy, tym bardziej zdajesz sobie sprawę, że to normalne. Oczywiście, kiedy kandydują, mogą wygrać” — mówi Vitali. „I to jest częściowo powód, dla którego widzimy, że to wszystko skupia się teraz wokół Kamali Harris”. Jako była prokurator, Harris może wykorzystać wiele różnych linii ataku przeciwko Donaldowi Trumpowi, przestępcy skazanemu. Jednak niewiele kwestii otwiera przed wiceprezydentem silniejszy arsenał niż aborcja, której broniła przez lata, w tym podczas swojej kadencji jako prokurator generalny Kalifornii i senator USA. „Ona jest lepszym posłańcem w tej sprawie [niż Joe Biden]. Zawsze tak to postrzegano” — mówi Vitali o Harris. „Opieka nad zdrowiem reprodukcyjnym, dostęp do aborcji, śmiertelność matek czarnoskórych; to wszystko jest w jej portfolio. To naprawdę połączenie CV z momentem politycznym”.

Jednocześnie, zauważa korespondent, kandydatki i kandydaci kolorowi mogą ryzykować „zaszufladkowaniem” w danej kwestii, zwłaszcza jeśli pokrywa się ona z ich własnym statusem mniejszości. „Pozwalamy białym kandydatom płci męskiej na obiektywizm we wszystkim, na jaki niekoniecznie pozwalamy kandydatom niebiałym, niebędącym mężczyznami” — wyjaśnia. „Jeśli [kandydaci innej rasy niż biała, innej niż męska] uczynią na przykład imigrację kluczową kwestią i są kandydatami pochodzenia latynoskiego, jak zrobił to Julián Castro w 2019 r.; jeśli uczynią kwestie gospodarki opieki kluczową kwestią, jak zrobiły to Elizabeth Warren i Kamala Harris… to jest pułapka, której Harris będzie musiała unikać, ponieważ aby zostać prezydentem, trzeba być prezydentem dla wszystkich. I tak będzie to gra przełączania, w którą trzeba będzie grać”.


POWIĄZANE ARTYKUŁY