Kapitan „Star Treka” prowadzi z opanowaniem: Paul Wesley o dobrostanie, medytacji i tym, co utrzymuje go na ziemi.

06 Sierpień 2025 1726
Share Tweet

Paramount+ idzie śmiało tam, gdzie żaden reboot nie był wcześniej, z Paulem Wesleyem powracającym do legendarnego roli Jamesa T. Kirka. Ten przerobiony rozdział obiecuje bardziej intymne, nieoczekiwane spojrzenie na ikonę Floty Gwiazdy w okresie jej formacyjnych lat - nawet ci najbardziej oddani fani Star Treka tego nie zobaczą.

Podczas gdy wielu wciąż adoruje Wesleya za rolę tajemniczego kochanka Stefana Salvatore w The Vampire Diaries, aktor ewoluował w kierunku siły twórczej za kamerą, kierując projektami poprzez swoją firmę produkcyjną, Citizen Media.

Poza planem, odkrył także nową przestrzeń: alkohole. Wraz ze swoim długoletnim przyjacielem Ianem Somerhalderem, Wesley współzałożył Brother’s Bond Bourbon, dzikoskuteczną markę rzemieślniczą, która szybko stała się trwałym elementem na barowych wózkach na całym kraju.

Uziemiony, refleksyjny i celowy, Wesley niedawno porozmawiał z nami, aby podzielić się tym, jak równoważy swoją intensywną karierę ze stabilnym reżimem zdrowotnym skupionym na świadomym życiu. To właśnie ta wewnętrzna przejrzystość napędza jego następny rozdział - warstwowy i przekonujący, z domieszką inteligencji związanej z opieką nad skórą.

„To, co uwielbiam w tym programie, to fakt, że każdy odcinek jest inny. Nigdy się nie nudzi. Większość czasu, w serialu telewizyjnym, zwłaszcza po przejściu do czwartego sezonu, staje się on nieco powtarzalny zarówno dla widzów, jak i dla aktorów. W naszym przypadku nie ma mowy o tym, bo czasami gramy zupełnie inne postaci. W epizodach fantazyjnych, robimy muzyczne odcinki, a sezon czwarty nie jest wyjątkiem. Naprawdę będzie zupełnie inny niż cokolwiek, co można zobaczyć w telewizji… Nie chcę nic zdradzać, ale jest dobrze. Dla fanów programu. Mogą spodziewać się więcej kreatywności i wyobraźni oraz po prostu zabawy, a o to właśnie powinien chodzić w Star Treku. Nie traktuje siebie zbyt poważnie”.

„Ta marka bourbonu zaczęła się jako zabawny mały projekt COVID z powodu nudy, a zamieniła się w praktycznie praca na pełny etat. To naprawdę miłość szczera zarówno dla Iana, jak i dla mnie. To jest zabawne, ale to także dużo pracy. W końcu jest to biznes i są tam kontrole i równowagi oraz pracownicy i całkiem sporo innych rzeczy. Nigdy wcześniej nie zajmowałem się czymś jako przedsiębiorca; zawsze byłem kimś, kto miał pracę aktorska - branża rozrywkowa jest moim życiem i karierą i źródłem dochodu i wszystkim. Teraz tworzę coś od podstaw, i jest coś tak satysfakcjonującego w tym. To dla mnie nadal nowe doświadczenie, i uczę się codziennie. Ale jest miło, muszę ci powiedzieć, faktycznie posiadać coś i robić to swoje i kontrolować jego przeznaczenie… Kiedy jesteś aktorem, zostajesz po prostu zatrudniony, prawda? Oczywiście, traktują cię dobrze i masz własność nad swoją postacią, ale jesteś po prostu pracownikiem na koniec dnia - nawet jeśli jesteś numerem jeden na liście głównej”.“Ludzie zawsze się ze mnie śmieją, bo mam dostęp do wszystkich tych wymyślnych produktów - jest La Mer i wszystkie Augustinus Bader czy co tam jeszcze. Moja dziewczyna oszalała na punkcie pielęgnacji skóry. Kocha to i używa wszystkiego! Ale ciągle mi przypomina: ‘Paul, nie możesz używać niczego z zapachem’. To jest coś, co naprawdę mi wbiła do głowy, i ma rację. Kiedykolwiek użyję czegoś z zapachem, moja skóra nie radzi sobie dobrze. Teraz, kiedy idę do poczekalni makijażowej i mówią mi, żebym zmył makijaż na koniec dnia i nałożył krem nawilżający, używam tego, co działa dla mnie; nie obchodzi mnie, czy produkt kosztuje 15 dolarów, czy 300 dolarów”.

„To, co lubię, to bardzo czyste, naturalne produkty, które nie mają zapachu i nie mają żadnych dziwnych dodatków. Lubię też produkty wegańskie i nie testujące na zwierzętach. Na to stawiam. Wiesz co jeszcze lubię? Markę La Roche-Posay. Mają bardzo podstawowy krem nawilżający. Nałożę go na twarz i go uwielbiam. Jest po prostu taki miły. Podoba mi się także prostota Avène. Avène ma naprawdę miłe, proste, niezbyt drogie kremy nawilżające, które są naturalne i nie mają w sobie całej masy bzdur. Takie produkty używam. A co do mycia twarzy, szczerze mówiąc, cokolwiek. Nawet nie zastanawiam się zbytnio nad mydłem do twarzy”.

„Jestem trochę nieudacznikiem w tym, ale próbuję: Jestem osobą, która wierzy w regularne przyjmowanie suplementów. Właściwie jestem ambasadorem marki o nazwie Hone Health. Jest świetna i naprawdę wierzę w ich proces i to, co robią. Mam też świetnego doktora medycyny funkcjonalnej, który nie polega na medycynie zachodniej, ale na używaniu witamin. Upewniam się, że mam swoją witaminę D i B12 i wszystko to. Staram się jak mogę”.

„Jestem kimś, kto podróżuje tak wiele, a ja pracuję tak długo. Upewniam się, że moj system odpornościowy jest silny i nie choruję cały czas, bo kiedyś często chorowałem. Podróżowanie może być trudne dla ciebie. Uwielbiam robić terapię infuzyjną, terapię kroplową”.

“Ponadto, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne, jestem zagorzałym zwolennikiem Medytacji Transcendentalnej.” W NewBeauty uzyskujemy najbardziej wiarygodne informacje od autorytetu w dziedzinie urody, dostarczane bezpośrednio na Twój adres e-mail. Znajdź w swojej okolicy "Top Beauty Doctor" z NewBeauty.

POWIĄZANE ARTYKUŁY