Reprezentacja Anglii na Euro 2024 i złota generacja połączona w jeden zespół XI
Kadra Anglii na Euro 2024 ma szansę osiągnąć wysokości, do których Złote Pokolenie z lat 2000. nie mogło sięgnąć, kiedy festiwal piłki nożnej rozpocznie się w Niemczech.
Trzy Lwy tak często pozostawały w tyle na dużych turniejach i żadna inna drużyna nie ucieleśnia tak konsekwentnie porażek jak ta, która występowała na przestrzeni lat 2000. Została ona jednak wyparta przez obecne grono zawodników, którzy zdołali zdobyć miejsce w pierwszej trójce na Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy pod wodzą trenera Garetha Southgate'a.
Ale jak wyglądałaby kombinacyjna jedenastka z obu pokoleń? Czy jest jakiekolwiek rozwiązanie wiekowego dylematu "Lampard-Gerrard"? Nie martw się; w naszej nieskończonej mądrości tutaj, w 90min, zebraliśmy idealnie wyważoną drużynę Anglii, która na pewno zdobyłaby trofea na arenie międzynarodowej.
Jeśli Złotemu Pokoleniu Anglii czegoś brakowało, to był to bramkarz o równie wysokiej jakości co ich zewnętrzni koledzy z drużyny.
Tacy zawodnicy jak Paul Robinson i David James rzucili wyzwanie, zanim przejął to Joe Hart, ale Jordan Pickford jest jedynym bramkarzem, który może argumentować, że przynieśli korzyść Trzem Lwom na międzynarodowych turniejach w ostatnich latach.
Bramkarz Evertonu odegrał kluczową rolę w zwycięstwie w rzutach karnych nad Kolumbią podczas Mistrzostw Świata 2018 i dokonał niektórych bezowocnych bohaterskich czynów w finale Euro 2020.
Jego forma w klubie sprawia, że fani reprezentacji Anglii nie są jednogłośni w swoim uznaniu, ale Pickford rzadko zawodzi swoje państwo i zasługuje na większe uznanie.
Kyle Walker zdaje się być coraz lepszy z wiekiem i nie ma jeszcze żadnych oznak, że spowalnia, jeśli chodzi o wyścig na pełnej prędkości.
Były obrońca Tottenhamu Hotspur musiał pokonać krytykę ze strony swojego własnego trenera w Manchester City, ale jego fizyczne cechy sprawiają, że nawet Pep Guardiola nie może pominąć 34-latka, gdy przychodzi do wyboru najsilniejszej drużyny klubu.
Miał za zadanie stawić czoło Kylianowi Mbappe na Mistrzostwach Świata 2022 i poradził sobie zasłużenie, nawet jeśli Les Bleus poszli dalej kosztem jego drużyny.
Anglia ma niesamowite możliwości na prawej obronie we współczesnym wieku, a jego długowieczność sprawia, że jest jeszcze przed Trentem Alexander-Arnoldem, Kieranem Trippierem i Reece Jamesem.
Legenda Chelsea, John Terry, był twardym obrońcą podczas swoich najlepszych czasów, często rzucając swoją głową w stronę najgroźniejszych strzałów, aby chronić swoją bramkę.
Jako stały element drużyny Trzech Lwów przez dziewięć lat, Terry zaliczył 78 występów na arenie międzynarodowej i znalazł się w drużynie All-Star FIFA na Mistrzostwa Świata w 2006 roku.
Jego pozaboiskowe - erm - wybryki wymierzyły Anglii sporo krzywdy, ale nie ma wątpliwości, że ma lepsze dziedzictwo obronne niż John Stones i Marc Guehi z czasów współczesnych.
Miłośnicy mogą go kojarzyć głównie z krzykiem "Złota Piłka" podczas finału Ligi Mistrzów, czy bardzo szanującym gestem nie stąpania po herbem Realu Madryt w zupełnie niezainscenizowanym filmiku na jego profilu w mediach społecznościowych, ale podczas jego kariery zawodniczej nie było wiele do skrytykowania Rio Ferdinanda.
Były obrońca Manchesteru United jest uważany za jednego z pierwszych archetypowych współczesnych środkowych obrońców, dysponujących szybkością, by dorównać szybkim napastnikom i kontynentalnym spokojem przy piłce.
Tworzył silne partnerstwo z Terrym, zanim ich relacje całkowicie upadły, kiedy obrońca Chelsea rzekomo obraził rasistowsko brata Ferdinanda, Antona.
Luke Shaw dostarczył jednego z wielkich momentów Anglii w ostatnich czasach, kiedy otworzył wynik w finale Euro 2020, zanim sytuacja zaczęła się psuć, ale nie jest na tym samym poziomie, na którym grał Ashley Cole podczas swojej kariery.
Były lewy obrońca Chelsea i Arsenalu rzadko się mylił na międzynarodowej arenie, zamykając młodego Cristiano Ronaldo podczas Euro 2004, z mistrzowskim występem, który nie odbiegał od jego standardowych wyjść na poziomie klubu.
Podczas gdy inni gwiazdorzy Anglii z Złotego Pokolenia nie wywiązywali się ze swoich obowiązków, Cole nie można zarzucić tego samego.
Declan Rice nie jest typowym defensywnym pomocnikiem, pokazując swoje pragnienie dostania się do pola karnego przeciwnika najpierw z West Ham United, a teraz z Arsenalem.
Jednak Złote Pokolenie Anglii nie działało bez niszczyciela w środku parku, a determinacja i chęć w obronie Rice'a mogłyby pomóc wydobyć to, co najlepsze z Stevena Gerrarda i Franka Lamparda.
Były młodzieżowiec Chelsea ma szansę zbudować międzynarodowe dziedzictwo większe niż te dwóch wyżej wymienionych wielkich i, biorąc pod uwagę tempo, w jakim się rozwijał, tylko nieustraszony fan stawiałby na to przeciwko niemu.
Jako człowiek jednego klubu w Premier League, Steven Gerrard często wyciągał Anglię z kiepskich występów, zdobywając zwycięską bramkę z dystansu lub dając z siebie wszystko na środku boiska.
Były gwiazdor Liverpoolu był kapitanem drużyny Three Lions w 38 ze 114 występów w reprezentacji, grając na trzech Mistrzostwach Europy i trzech Pucharach Świata, a swojego pierwszego gola dla swojego kraju zdobył po pamiętnym zwycięstwie nad Niemcami 5:1 w 2001 roku.
Jego menadżerom nigdy nie udało się znaleźć równowagi u boku następnego pomocnika, ale Gerrard często był siłą napędową Anglii i zawodnikiem, na którym zawsze można było polegać.
O Boże, Gerrard i Frank Lampard na tym samym pomocniku? Znowu to robimy, prawda? Wiadomo, że nie udało się za pierwszym razem!
To, czy notorycznie niekompatybilny duet poradziłby sobie z głęboko ukrytym Rice’em, to zupełnie inna kwestia, ale jakość Lamparda jako strzelca bramek od pola do pola z pewnością byłaby tak samo widoczna we współczesnej grze, jak w latach 2000 i 2010.
Legenda Chelsea była jednym z nielicznych zawodników, którzy mogli wyjść z porażki w Pucharze Świata w 2010 roku z pozorami zasługi, mając na koncie legalną bramkę, która nie została strzelona w ostatnich 16 meczach do Niemiec, a także jest dziesiątym najlepszym strzelcem Anglii z 29 w 106 meczach.
Jude Bellingham jest jeszcze w powijakach swojej kariery, ale już osiągnął tak wiele. Jego występy na Mistrzostwach Świata w 2022 r. wykazały dojrzałość wykraczającą poza jego wiek i od tego czasu stał się supergwiazdą dzięki przełomowemu debiutowi w Realu Madryt.
Były as Borussii Dortmund jest już jednym z pierwszych nazwisk w drużynie, a jego schludna, ścisła kontrola, dynamiczny styl gry i talent do węszenia bramek dają duże nadzieje, że uda mu się w końcu poprowadzić Anglię do drugiego ważnego międzynarodowego trofeum.
Bellingham został liderem obecnego składu już w wieku 20 lat, a w finale Ligi Mistrzów 2024 pokazał, że potrafi spisać się wtedy, gdy jest to najważniejsze.
Przez długi czas Wayne Rooney był zawodnikiem odpowiedzialnym za przeprowadzanie Anglii przez eliminacje i dotarcie do międzynarodowych turniejów. Rzadko udawało się to na dużej scenie i nie zawsze był niewinny, ale bycie najlepszym strzelcem kraju przez dobre osiem lat ma ogromne znaczenie.
Były napastnik United był fenomenem podczas Euro 2004, znęcając się nad takimi drużynami jak Francja, Szwajcaria i Chorwacja swoją niesamowitą siłą, zaskakującą siłą i bezwzględnym wykończeniem.
Przez długi czas był postacią z plakatów w kraju i odegrał dużą rolę w usuwaniu szkodliwych klik z czasami toksycznej atmosfery w szatni.
Harry Kane nie zawsze był skazany na wielkość, ale gdy go przedstawiono, wykorzystywał szansę za szansą i od tego czasu stał się czołowym strzelcem Anglii zarówno w drużynach męskich, jak i żeńskich.
Były napastnik Tottenhamu Hotspur na początku swojej kariery bezwzględnie kończył mecz, ale od tego czasu dodał do swojej gry kolejne elementy, o których tacy gracze jak Michael Owen i Emile Heskey mogli tylko marzyć.
Skończyło się na tym, że nie wykorzystał kluczowego rzutu karnego przy wyjeździe z Mistrzostw Świata 2022 do Francji, ale Kane będzie chciał to naprawić mnóstwem bramek w Niemczech.
Konkurs na Euro 2024. GRAJ: Nasza loteria Euro 2024 (tylko Wielka Brytania). ciemny. Następny