Eddie Howe ostrzega przed Newcastle w związku z powiązaniami z pracą w Anglii
Kandydat na menedżera reprezentacji Anglii Eddie Howe zasugerował, że może opuścić Newcastle United, jeśli klub spróbuje zmienić sposób jego działania.
FA poszukuje następcy Garetha Southgate'a i 90min rozumie, że Howe jest jednym z kandydatów na krótkiej liście.
Kontrakt Howe'a na St James' Park obowiązuje do 2027 roku, a FA będzie musiała zapłacić klauzulę odstępnego wynoszącą ponad 5 milionów funtów, jeśli ma mianować go na stanowisko menadżera Anglii.
W wywiadzie udzielonym podczas przedsezonowego obozu przygotowawczego Newcastle w Niemczech Howe upierał się, że nie myśli o przejęciu pracy w Anglii, ale podkreślił, że warunki muszą być odpowiednie, jeśli ma kontynuować grę w Magpies.
„Zdecydowanie chcę zostać, ale musi to być dobre dla mnie i klubu piłkarskiego. Absolutnie nie ma sensu mówić, że jestem zadowolony z pobytu w Newcastle, jeśli dynamika nie jest odpowiednia. Z pewnością nie będę dobrze służył Newcastle, jeśli to zrobię” – powiedział Howe.
Tak więc, dopóki jestem szczęśliwy, czuję wsparcie i mogę pracować w sposób, w jaki chcę pracować, nie myślałem o niczym innym niż Newcastle. Absolutnie kocham ten klub. Kocham kibiców. Kocham miejsce, w którym znajduję się w mojej karierze. Nie ma dla mnie lepszego miejsca.
Newcastle ogłosiło niedawno odejście współwłaścicieli Amandy Staveley i Mehrdada Ghodoussiego – dwóch głównych sojuszników Howe’a na szczeblu zarządu – a Paul Mitchell zastąpił Dana Ashwortha na stanowisku dyrektora sportowego.
Howe przyznał się do tych wstrząsów, ale wykorzystał je, aby podkreślić swoją tezę, że chce utrzymać poziom kontroli w ramach nowej „dynamiki” klubu.
– Tego lata w klubie piłkarskim zaszło wiele zmian. To było bardzo trudne lato dla wszystkich osób związanych z klubem. Wraz ze zmianą zawsze pojawia się nowe uczucie” – kontynuował.
„Możesz wskazać PSR, Amandę i Mehrdada, zmianę dyrektora sportowego, która oczywiście ma na mnie wpływ. To wszystko są duże zmiany. Dlatego podzieliłem się tym, co zdobyłem, ponieważ to musi zadziałać w przypadku Newcastle.
– Tu nie chodzi o mnie jako menadżera. Jestem trochę nieistotny. Chodzi o to, aby Newcastle United było tak silne, jak to tylko możliwe w nadchodzącym sezonie i później. Wszyscy musimy się zjednoczyć i upewnić się, że jesteśmy siłą, jaką chcemy być.
„Dla mnie nie chodzi o Anglię. To jest absolutnie rozmowa kogoś innego, nie moja. Moje jest Newcastle. Mówienie o czymś innym, gdy menadżer Newcastle jest błędne. Chyba nie muszę jeszcze raz odpowiadać. Odpowiedź jest jasna.
Zapytany, czy nadal będzie menadżerem Newcastle podczas pierwszego meczu Premier League przeciwko Southampton rozegranego 17 sierpnia, Howe odpowiedział: „O ile będę zadowolony z pozycji, w której się znajduję. O ile będę czuł wsparcie klubu piłkarskiego”. i mogę pracować tak, jak chcę, tak. To jest najważniejsza rzecz.
– Nie mówię o Anglii. Nawet nie skupiam się na Anglii, skupiam się wyłącznie na Newcastle, przez całe lato. Myślę, że Anglia to dla kogoś bardzo wyjątkowa praca. Jestem wielkim patriotą i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham mój kraj. Chcę, żeby mój kraj dobrze sobie radził. Byłem zły na Garetha i chłopaków, że nie wygrali Euro, ale nie czuję palącego uczucia, że będę musiał to zrobić [pracę w Anglii] na pewnym etapie”.
„Byłem naprawdę szczęśliwy przez dwa i pół roku. Kocham każdą sekundę relacji, które mam i sposób, w jaki mogę pracować. Myślę, że to przyniosło sukces.
Jesteśmy w ciągłym biegu zmian, to się po prostu wydarzyło. Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, dokąd to doprowadzi. Mam nadzieję, że doprowadzi to do wszystkiego, co właśnie powiedziałem. Tak naprawdę nie szukam zapewnień. Nie sądzę, że mam prawo kwestionować te decyzje lub chcę kwestionować te decyzje. Klub musi wybrać swój kierunek i to jest jego absolutne prawo”.
Nie mam z tym problemu, ale oczywiście muszę być szczęśliwy w swojej pracy. Muszę czuć, że jest to coś, co może przynieść korzyści zarówno mnie, jak i klubowi piłkarskiemu, aby to zadziałało”.