Viola Davis o Przemodelowaniu Urody w wieku 59 lat i produkcie za 20 dolarów, któremu przysięga.
Kiedy Viola Davis mówi, robi to celowo. Bez względu na to, czy rządzi ekranem czy zasiada w jury na L'Oréal Paris Lights on Women's Worth Award w Cannes, zawsze przynosi tę samą jasność, przekonanie i troskę. Od zmiany swoich ideałów piękna po reprezentację w filmie, 59-letnia gwiazda nie owija w bawełnę. Podczas swojej rozmowy z NewBeauty przypomina nam, dlaczego jej głos ma tak głębokie znaczenie.
Tutaj zwyciężczyni EGOT dzieli się tym, dlaczego potrzebujemy więcej kobiet w filmie, jak zmienił się jej sposób postrzegania własnego piękna i jakiego produktu używa religijnie dla gładkiej, promiennej skóry.
"No cóż, bo jeśli światło nie pada na nich, są w ciemności - oznacza to, że są niewidoczni. Nie istnieją. I nie w moim świecie i nie za mojej kadencji. Myślę, że jest zbyt wiele talentów tam drażnionych, żeńskich twórców filmowych, i myślę, że zostały one zepchnięte na margines. Chyba że wykorzystamy nasz przywilej i status, żeby stać się zmianą, której chcemy być świadkami i uwolnić innych ludzi, kiedy sami zostaniemy uwolnieni, to oni pozostaną na marginesie. Musimy więc skierować światło na ich dzieła. I mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że są one niezwykle godne uznania, niezwykle."
"Widoczność, użyłaś tego słowa. Jeśli nie jesteś widoczny, nie istniejesz. Ludzie muszą cię widzieć. Muszą zobaczyć twoją pracę. Muszą zobaczyć na co cię stać. A jeśli tego nie zrobią, to znów jesteś autorem we własnym salonie. Myślę, że jesteśmy w branży, gdzie deprywacja sprawdza się bardzo trafnie. Wiem, że w aktorstwie bez pracy jest 95 procent ludzi w każdym momencie. Więc gdy dostajesz szanse i ją wykorzystujesz, to się cieszysz. Nie czujesz, że jest miejsce dla kogokolwiek innego. Ale twoim zadaniem jest wpłynąć na innych. Twoim celem nie jest to, co robisz, to, co ludziom się przydarza, gdy robisz to, co robisz. To, co pozostawiasz. A to, co musimy pozostawić jako kobiety, to musimy zmienić narrację, inaczej pozostanie bez zmian."
"Teraz czuję, że mam godny płótno, czego nigdy wcześniej nie czułam. Czuję, że jestem godna, żeby podkreślano moje piękno. Więc nie nakładam makijażu, żeby stać się kimś innym. Wiesz, kiedyś były to Diana Ross albo Oprah. Nigdy nie powiedziałam Oprah tego, ale zawsze widziałam ją jako taką piękność. Mój wybór to teraz ja. Więc teraz patrzę na moje usta, na moje policzki, na mój uśmiech i oczy, i myślę, Jak mogę to podkreślić i nie ukryć? Tak się zmieniło. Kocham odważne usta. Kocham rozświetlenie na moich policzkach i oczach. Kocham nawet moje rzęsy. I tak, to była największa zmiana."
"Wiadomo, jestem dziewczyną od produktów codziennie. Powiedziałabym, że muszę zrobić jakiś poziom peelingu kwasowego. L'Oréal ma jedne z najlepszych (L’Oreal Revitalift Bright Reveal Peel Pads, 76,91 zł). Ale robię to, po prostu chcę, żeby moja skóra wyglądała gładko. I zawsze robię parowaniem lub jacuzzi. I potem nakładam olej na skórę. Lubię nawilżacz z olejem - to mój największy, i dużo wody."
"Opowiadaj swoją historię tak, jak chcesz ją opowiedzieć. Nie próbuj być jak ktokolwiek inny. To, moim zdaniem, największy problem w aktorstwie. Mówią, że musisz być obserwatorem i złodziejem. Część złodzieja to bycie zainspirowanym przez inne prace, prawda? Bierzesz to, przyswajasz. To cię inspiruje. Kradniesz to. Ale pierwsza część jest naprawdę ważna, czyli bycie obserwatorem życia. Bo to, co teraz się dzieje, to tyle obrazów kobiet jest w męskim spojrzeniu, a nie w naszym. Musimy odebrać definicję tego, kim jesteśmy - różne kształty i rozmiary, jakie jesteśmy seksowne, ale jak pokazujemy naszą seksualność, a nie to, jak to zostało określone przez mężczyzn. Nie wstydzić się starzenia się czy ciała, prawda? Bo kiedy my, kobiety, jesteśmy razem, świętujemy to wszystko. A potem to zostaje filtrowane na ekran do takiego stopnia, że nie rozpoznajemy już samych siebie. Więc bądź odważny, by być szczerym i podzielić się swoją historią i być odważnym w tym. Bo tego chcemy. To, jak sztuka nas inspiruje - poziomem prawdy. To byłaby moja największa rada."
"O mój Boże, weź gorącą kąpiel. To numer jeden. Biorę gorącą kąpiel. Biorę prysznic parowy. Zdejmuję cały mój makijaż, każdy ostatni jego fragment. Zdejmuję wszystko. Jestem całkowicie wolna. Od wszystkiego, od włosów po makijaż po ubranie po biustonosz - wszystko zdejmuję. I siedzę cicho tylko na kilka minut, zanim ktokolwiek na mnie napadnie, moja córka, mój mąż. I to dla mnie najlepsze, trochę, wiesz, odseparowania."
"lekcja piękna, do której zawsze wracam, to kiedyś ktoś mi powiedział, że wszystko, co musisz zrobić, to spojrzeć w obiektyw kamery i uśmiechnąć się. I to było pierwsze wskazanie, że mam ładny uśmiech. Ale myślę, że piękno - chcąc sięgnąć trochę głębiej - za każdym razem, gdy odczuwam jakikolwiek poziom lęku, jestem wystarczająco ciekawa, by zbadać, co stoi za tym. A zawsze za tym kryje się poczucie niewartości. I jakoś, nawet w niewielkim stopniu, zawiodłam samą siebie. Czuję się piękna, gdy jestem sobą. Czuję się piękna, gdy wyrażam swoje zdanie, nawet jeśli zmienia się atmosfera w pomieszczeniu. Nawet jeśli rozczarowuje innych ludzi. Mam lekkość i wolność, która przypomina mi czasy, gdy miałam sześć lat, zanim świat we mnie strzelił. Po prostu byłam sobą bez przeprosin. To sprawia, że mam wspaniały dzień. I zmienia moją twarz, zmienia moją aurę, zmienia wszystko."Na stronie NewBeauty, otrzymujesz najbardziej wiarygodne informacje od władzy w dziedzinie piękna, dostarczane bezpośrednio do twojej skrzynki odbiorczej
Znajdź w swojej okolicy "Top Beauty Doctor" z NewBeauty