Justin Timberlake uczy się „rozładowywać stres w zdrowy sposób” po aresztowaniu za jazdę pod wpływem alkoholu.

Wiadomość, którą Jessica Biel udostępniła na Instagramie z okazji 44. urodzin Justina Timberlake'a, była refleksyjna i odświeżająco uczciwa. "Kolejny rok, aby tworzyć wspomnienia, które mam święte w moim sercu," podpisała 31 stycznia karuzele zdjęć piosenkarza z nią oraz ich synami, Silasem, 9 lat, i Phineasem, 4 lata. "Kolejny rok rozwijania się i ewoluowania, czasem cofania się, razem z tobą. Kolejny rok, którym śmiejemy się z tego wszystkiego."
Jednak na pewno nie śmiali się osiem miesięcy temu, kiedy Justin spędził noc w więzieniu po aresztowaniu pod zarzutem jazdy pod wpływem alkoholu. Dramat rozegrał się w czerwcu w Sag Harbor, w stanie Nowy Jork, po tym jak wyszedł do baru hotelowego ze znajomymi. Choć prawnik gwiazdy Trollsów upierał się, że Justin wypił tylko jedno piwo przez dwie godziny podczas spotkania, we wrześniu przyznał się do lżejszego, niekaralnego zarzutu - jazdy pod nieznacznym wpływem alkoholu - i publicznie przyznał, że popełnił "błąd," którego mógłby się nauczyć inni. "Więc zdecydowanie tak jest" - powiedział.
Prywatnie jednak, Justin musiał zmierzyć się z czymś znacznie trudniejszym: "wiedząc, że zawiodł Jessicę - znowu," wyjaśnia Źródło wyłącznie. "Czuł się zawstydzony."
Pięć lat temu, Justin wystawił swojej żonie, z którą był przez 12 lat - która, nieznana światu wtedy, była w ciąży z ich drugim dzieckiem - "krępującą" sytuację: został sfotografowany dotykając i trzymając za rękę współgwiazdę podczas wolnego wieczoru z planu filmowego Palmer w Nowym Orleanie. Justin zaprzeczył zdradzie, ale przyznał, że popełnił "poważne uchybienie w ocenie" po wypiciu "zdecydowanie za dużo alkoholu".
Po incydencie, "Justin i Jessica mieli dużo terapii. Wziął odpowiedzialność i zobowiązał się do całkowitej zmiany stylu życia. Przestał wychodzić z kumplami na wieczory i ograniczył spożywanie alkoholu," zdradza źródło. "Chciał nowego początku i z czasem przekonał Jessicę, a ich małżeństwo zaczęło znów kwitnąć."
Potem stał się "nerwowy," mówi Źródło, co doprowadziło do jego aresztowania w Hamptons. "Od razu, Justin zobowiązał się do zmian," dodaje źródło. "Uczy się kierować stresem w zdrowy sposób, zamiast rozładowywać go poprzez imprezowanie."
Też Jessica zmieniała się. "Przez większość ich związku, Justin miał większość władzy - było to bardzo niezrównoważone. Potem zdarzenie w Nowym Orleanie miało miejsce, i Jessica była o krok od opuszczenia go," wyjaśnia źródło. "Ona już nie daje się Justinowi. Mają wciąż swoje trudności, ale teraz Jessica prawie zawsze ma ostatnie słowo."