Celine Dion poruszona do łez podczas występu na Olimpiadzie w obliczu walki z zespołem sztywnych osób.

27 Lipiec 2024 2039
Share Tweet

Céline Dion była wzruszona do łez podczas swojego powrotu na igrzyska olimpijskie w trakcie walki z zespołem sztywności ciała.

56-letnia piosenkarka „My Heart Will Go On” wyszła na scenę w Paryżu w piątek 26 lipca, zaledwie trzy dni po tym, jak pojawiły się plotki, że wystąpi podczas ceremonii otwarcia.

To był wzruszający i zapierający dech w piersiach moment, gdy zaśpiewała „Hymne A L’Amour” Édith Piaf pod błyszczącą Wieżą Eiffla w Mieście Świateł.

Wydarzenie to było pierwszym występem Céline od czasu odwołania trasy i ogłoszenia diagnozy zespołu sztywności ciała w grudniu 2022 r.

„Przepraszam, że tak długo zajęło mi skontaktowanie się z tobą. Tęsknię za wami wszystkimi i nie mogę się doczekać, aby stanąć na scenie i porozmawiać z wami osobiście”, powiedziała Céline fanom w filmie na Instagramie w grudniu 2022 r. „Jak wiecie, zawsze byłam otwartą księgą i wcześniej nie byłam gotowa, żeby cokolwiek powiedzieć, ale teraz jestem gotowa. Od dłuższego czasu zmagam się z problemami zdrowotnymi i naprawdę trudno mi stawić czoła tym wyzwaniom i mówić o wszystkim, przez co przechodziłam”.

Następnie wyjaśniła, że ​​zdiagnozowano u niej „bardzo rzadkie zaburzenie neurologiczne zwane zespołem sztywnej osoby, które dotyka około jednej na milion osób”.

Po ujawnieniu, że musiała odwołać nadchodzące koncerty, Céline zapewniła swoich fanów, że jest zdeterminowana, aby wyzdrowieć. „Ciężko pracuję z moim terapeutą medycyny sportowej każdego dnia, aby odzyskać siłę i zdolność do ponownego występowania, ale muszę przyznać, że to była walka”, powiedziała.

„Wszystko, co umiem, to śpiewanie. To jest to, co robiłam przez całe życie i co kocham robić najbardziej. Tęsknię za wami tak bardzo. Tęsknię za wami wszystkimi, za byciem na scenie i występowaniem dla was”, podsumowała Céline. „Zawsze daję z siebie sto procent, kiedy występuję, ale mój stan pozwala mi teraz dać wam to”.

Piosenkarka „I’m Alive” kontynuowała dzielenie się aktualnościami na temat swojej walki o zdrowie, promując swój dokument I Am: Céline Dion w czerwcu 2024 r.

„To pięć dni w tygodniu. Czasami idziemy jeszcze dalej, ponieważ przygotowuję się do występu”, powiedziała Vanity Fair o swojej rehabilitacji. „Moja pasja jako artystki nigdy nie zniknie. Więc trenuję, rehabilituję się”.

Céline dodała: „Tak bardzo mówiłam, że »show musi trwać, jestem taka silna, wszystko jest w porządku, nie ma problemu« i nie mogłam już tego robić. Pomyślałam sobie: »Tak, show nadal będzie trwać, ale będziecie wiedzieć, dlaczego mnie tam nie było wczoraj i w zeszłym roku«. Moi fani zasługują na to, żeby wiedzieć, dlaczego. Nie odwróciłam się od nich i chcę, aby ten dokument opowiedział światu i moim fanom o powodach, dla których mnie nie było”.

Tymczasem osoba z wewnątrz ekskluzywnie powiedziała Life & Style 12 lipca, że ​​Céline jest „oddana” i „tak zdeterminowana”, aby znów zacząć występować.

Źródło kontynuowało, że Céline „nie ćwiczy godzinami” podczas ćwiczeń. Zamiast tego „podchodzi do tego bardzo powoli i stabilnie, upewniając się, że nie przesadza, ale znów śpiewa i wykazuje tak wielki potencjał”.


POWIĄZANE ARTYKUŁY