Ameryka wybrała 13 gubernatorek (i zero prezydentek), rekordowo wysoki wynik, który nadal jest dość niski | Vanity Fair
Amerykanie najwyraźniej wciąż nie mogą przełknąć prezydentki, ale w niektórych miejscach wydaje się, że gubernator to już co innego. Z zwycięstwem republikanki Kelly Ayotte w New Hampshire przeciwko demokratycznej kandydatce Joyce Craig, w przyszłym roku 13 kobiet będzie pełnić funkcję gubernatora. Ayotte dołączy do grupy pięciu republikanek i ośmiu demokratek, w tym Sarah Huckabee Sanders z Arkansas, Maura Healey z Massachusetts, Gretchen Whitmer z Michigan, Kathy Hochul z Nowego Jorku i Kristi Noem z Południowej Dakoty. Dwa terytoria USA - Guam i Puerto Rico - również będą miały kobiece gubernatora w przyszłym roku. To przewyższa rekord 12 kobiecych gubernatorów ustanowiony dwa lata wcześniej.
Ale to symboliczne zwycięstwo, jakim ono jest, ma miejsce wśród znacznie większych porażek. Wybierając w zeszłym tygodniu Donalda Trumpa, amerykańscy wyborcy nie tylko ponownie nie postawili kobiety w Białym Domu - przyjęli kandydata, który chwalił się napadaniem na kobiety i używał seksistowskich obelg z niepokojącą częstotliwością. Osiemnaście stanów nigdy nie wybrało kobiety na gubernatora, a tylko cztery tegoroczne wybory gubernatorskie obejmowały kobiety kandydatki. Trzy z nich, wszystkie demokratki, przegrały z ich męskimi przeciwnikami.
Mniej kobiet startowało również do Kongresu w tym roku niż w dwóch poprzednich cyklach, według Centrum Kobiet i Polityki Amerykańskiej na Uniwersytecie Rutgers. Z mniej niż 20 mających jeszcze ogłoszenia wyników wyborów do Izby Reprezentantów i Senatu, kobiety wygrały nieco ponad jedną czwartą - 27% wszystkich miejsc w Kongresie.
Jednak badacze kwestionują argument, że Amerykanie nie są "gotowi" do przyjęcia kobiet na czele. Po wszystkim, Hillary Clinton zdobyła głosy wyborców, nawet jeśli Kolegium Elektorów opowiedziało się za Trumpem w 2016 roku. "Wyjątkowe doświadczenia życiowe kobiet są atutem przy tworzeniu polityk [i] napędzaniu postępu" - powiedziała bezstronna grupa obrony praw kobiet RepresentWomen w oświadczeniu z 8 listopada. "Wyniki wyborów ogólnych z 2024 roku ... zmuszają nas do radzenia sobie z sytuacją kobiet w Stanach Zjednoczonych". Tylko 45% Amerykanów powiedziało, że chce kobiecej prezydentki, według sondażu YouGov przeprowadzonego niedługo przed wyborami. Dodatkowo 45% powiedziało, że to dla nich nie ma znaczenia. Jednak istnieją tu istotne podziały ze względu na płeć i partie: 51% kobiet powiedziało, że pragnęłyby kobiecej prezydentki, w porównaniu do 38% mężczyzn. Tymczasem 86% demokratów powiedziało, że chce zobaczyć prezydentkę w swoim życiu, w porównaniu z zaledwie 13% republikanów.
A czy będzie dobrze? O Donaldzie Trumpie, MAGA i Ameryce
Hugh Grant o swoich miłościach (grill) i swoim wrogim (Colin Firth)
Wszystkie bomby podane w filmie dokumentalnym na Netfliksie Marthy Stewart
List otwarty do moich córek: Słowa pociechy po historycznych wyborach
Biden spieszy się z złagodzeniem wpływu Trumpa w jego ostatnich miesiącach urzędowania
Kate Winslet otwiera się na temat trudnych prawd Hollywood
Jak Mark Halperin "odszarpał się z powrotem" po #MeToo
Nieumarła tajemnica Maxa Schrecka, pierwszego Nosferatu
Nota dla naszych czytelników po wyborach z 2024 roku
POWIĄZANE ARTYKUŁY
× zamknij