Punchy King Charles mówi Anglii, żeby nie podnosić "zbiorowego tętna" | Vanity Fair

12 Lipiec 2024 2603
Share Tweet

Po triumfalnym zwycięstwie reprezentacji Anglii nad Holandią w półfinałach Euro Cup w środę wieczorem, król Karol III i książę William świętowali kilkoma radosnymi publicznymi komentarzami. Po meczu król powiedział: "Powodzenia, Anglio!" z okazji nadchodzącego finału z Hiszpanią w niedzielę.

Dodał również odrobinę suchego humoru na temat stresującego konkursu rzutów karnych, kiedy Lwy awansowały do finału w 2021 roku. Jego oświadczenie brzmiało: "My, ja i moja żona, dołączamy się z całym naszym rodem, życząc wam serdecznych gratulacji z okazji dotarcia do finału Mistrzostw Europy U.E.F.A.—oraz wysyłając najlepsze życzenia na mecz w niedzielę". "Jeśli mogę zachęcić was do zabezpieczenia zwycięstwa przed koniecznością użycia późniejszych cudownych bramek lub dramatu rzutów karnych, jestem pewien, że stres na zbiorowym tętnie i ciśnieniu krwi narodu znacznie by się złagodził!

Zwycięstwo w środę wieczorem zostało zapieczętowane ostatnią bramką zdobytą przez napastnika Olliego Watkinsa, który później został okrzyknięty MVP meczu. W sezonach regularnych Watkins gra dla Aston Villi, drużyny z Birmingham, której najbardziej znanym zwolennikiem jest William. W osobistym komentarzu wysłanym przez Williama po zakończeniu meczu, pochwalił szczególnie bramkę Watkinsa. "Jaka piękność, Ollie! Gratulacje dla Anglii!" powiedział, podpisując się jako "W".

William i Watkins ostatnio spotkali się w czerwcu, kiedy książę odwiedził Narodowe Centrum Treningowe Anglii, aby życzyć drużynie powodzenia przed rozpoczęciem turnieju w Niemczech. 7 lipca William podróżował do Areny w Düsseldorfie, aby obejrzeć mecz Anglii z Szwajcarią podczas ćwierćfinałów, gdzie został sfotografowany entuzjastycznie kibicując podczas zdobycia bramki przez Bukayo Sakę. Zdarzenie charytatywne dla jego organizacji Homewards zajmującej się bezdomnością w Wielkiej Brytanii w czwartek powstrzymało księcia od udziału w półfinałach, ale nie ogłosił jeszcze, czy planuje wrócić, aby oglądać finał osobiście.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY