Cyfrowe Puzzel rozluźniły kontynentalne płyty, mówiące małpki i spektakularne pierścień Einsteina.

06 Kwiecień 2025 1900
Share Tweet

5 kwietnia 2025 raport

Ten artykuł został przejrzany zgodnie z procesem redakcyjnym i zasadami Science X. Redaktorzy podkreślili następujące cechy, jednocześnie zapewniając wiarygodność treści:

sprawdzone pod względem faktów

zaufane źródło

akceptacja z treści

autorstwa Chris Packhama , Phys.org

W tym tygodniu badacze opisali dziewięć rzek i jezior w obu Amerykach, które nie zgadzają się z oczekiwaniami hydrologicznymi. Geolodzy twierdzą, że pierwsza skorupa Ziemi prawdopodobnie miała cechy chemiczne podobne do dzisiejszej skorupy kontynentalnej. A inżynierowie posunęli się do przodu w technologii kwantowej, łącząc dwa egzotyczne, laboratoryjnie syntetyzowane materiały w sztuczną strukturę, atom po atomie.

Dodatkowo, geolodzy raportują, że kontynent północnoamerykański wypuszcza krople skał do płaszcza; badanie przeprowadzone w Demokratycznej Republice Konga silnie sugeruje, że bonobo posiadają język składniowy; a Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba zrobił kolejne piękne zdjęcie pierścienia Einsteina:

Geolodzy z Uniwersytetu w Austin w Teksasie informują, że spód kontynentu północnoamerykańskiego wypuszcza krople skał do płaszcza Ziemi w pierwszym odkryciu zjawiska, które nazwali przerzedzaniem kratonu. Przetrzedzanie to skoncentrowane jest pod środkowym zachodem Stanów Zjednoczonych i wydaje się być wynikiem subdukcji płyty tektonicznej oceanicznej, Płyty Farallon, pod Amerykę Północną, mimo że znajduje się 600 kilometrów od obszaru przerzedzania kratonu. Farallon subdukuje pod Ameryką Północną od ostatnich 200 milionów lat i oddziałuje na cały kraton, który leży pod większością Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Badacze zbudowali model komputerowy dynamiki subdukcji i przeprowadzili symulacje zarówno z uwzględnieniem, jak i bez Farallonu; przerzedzanie było obecne tylko w tych symulacjach, które uwzględniały Farallona. Są to zjawiska, które zachodzą przez setki milionów lat, a projekt przyczynia się do badania ogromnych epok geologicznych.

Thorsten Becker, geolog z Uniwersytetu w Austin w Teksasie, mówi: „To jest ważne, jeśli chcemy zrozumieć, jak ewoluowała planeta przez długi czas. Pomaga to nam zrozumieć, jak tworzą się kontynenty, jak się rozpadają i jak je ponownie przetwarzać [wewnątrz Ziemi.]”

Badacze w Rezerwacie Społeczności Kokolopori w Demokratycznej Republice Konga informują, że komunikacja głosowa między bonobo opiera się głównie na składni - zdolność do łączenia znaczących pomysłów w większe struktury, z których można wyciągnąć znaczenie na podstawie zawartości poszczególnych części i ich struktury. Tak, jak robią ludzie.

Pierwszym krokiem w projekcie było określenie znaczeń pojedynczych odgłosów i ich kombinacji. Rozpoczęli od założenia, że odgłosy bonobo mają różne typy znaczeń, w tym wydawanie poleceń, zapowiedź przyszłych działań, wyrażanie stanów wewnętrznych i odniesienie do zdarzeń zewnętrznych.

Korzystając z ponad 300 parametrów kontekstowych, starannie opisali poszczególne odgłosy głosowe w kontekście zdarzeń zewnętrznych (jak obecność innych bonobo) oraz aktywności wydających odgłos - np. jedzenie, odpoczynek, zabawa. Po odgłosie, zakodowali aktywności, które miały miejsce w ciągu następnych dwóch minut. W ten sposób ustalili, że jeśli konkretny odgłos poprzedził rozpoczęcie podróży przez bononbo, to odgłos oznaczał „Będę podróżować”. Wynikiem był opisany przez nich komplet słownika odgłosów bonobo.

W drugim kroku próbowali dowiedzieć się, czy kombinacje odgłosów były składniowe - czyli czy te kombinacje modulowały większe znaczenie. Korzystając z metod pochodzących z lingwistyki, ostatecznie zidentyfikowali cztery kombinacje odgłosów, których znaczenie wynikało z ich pojedynczych części; każdy rodzaj odgłosu pojawił się przynajmniej w jednej z tych kombinacji. Sugeruje to, że komunikacja bonobo jest składniowa.

Wśród wielu innych osiągnięć epoki teleskopów kosmicznych potwierdzono przewidywanie Einsteina, że grawitacja zakrzywia przestrzeń-czas i załamuje światło. Pierścienie Einsteina to soczewki grawitacyjne, które zakrzywiają światło przechodzące obok nich i w najlepszych przypadkach powiększają odległe obiekty, które są zbyt daleko, by je obserwować.

Niedawno Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba uchwycił galaktykę eliptyczną, SMACS J0028.2-7537, której grawitacja zakrzywia światło spiralnej galaktyki za nią w kolorowy pierścień wokół niej. Choć spiralna galaktyka jest zakrzywiona, poszczególne gromady gwiazd i struktury gazowe są wyraźnie widoczne.

© 2025 Science X Network


POWIĄZANE ARTYKUŁY