Changi'e-6 z Chin zdobył pierwsze próbki z niewidocznej strony księżyca

06 Czerwiec 2024 3013
Share Tweet

Chiny stały się pierwszym krajem, który zebrał próbki z tylnej strony księżyca, co prawdopodobnie dostarczy naukowcom nowych spostrzeżeń na temat historii i powstania naszego naturalnego satelity.

1 czerwca misja typu „weź i idź” o nazwie Chang’e-6 wylądowała w kraterze Apollo, który znajduje się w znacznie większym basenie South Pole-Aitken, największym miejscu uderzenia meteorytu w układzie słonecznym.

Podczas dwudniowego pobytu, Chang’e-6 użyła łyżki i wiertła, aby zebrać 2 kilogramy materiału księżycowego, który następnie został załadowany do pojazdu wstępującego, który wystartował na orbicie księżycowej 3 czerwca. Próbki na pokładzie Chang'e-6 zostaną przetransportowane do pojazdu powrotnego, który wróci na naszą planetę. Spodziewane jest, że wylądują na Ziemi w Mongolii Wewnętrznej 25 czerwca. Jest to drugie udane lądowanie Chin na odległej stronie księżyca, po misji Chang'e-4 w 2019 roku.

„Wszyscy marzymy jako naukowcy badający księżyc, aby zdobyć próbki z tylnej strony”, mówi Kerri Donaldson Hanna, planetarna geolog na University of Central Florida w Orlando.

Takie próbki mogłyby pomóc naukowcom dowiedzieć się, dlaczego dwie strony księżyca są tak wyraźnie różne. Strona zwrócona ku naszej planecie zawiera obfite dowody na wulkanizm, w tym ogromne księżycowe morza, olbrzymie ciemne równiny widoczne zawsze, gdy księżyc jest na niebie. Są to skostniałe zbiorniki lawy, które płynęły około 4 miliardy lat temu. W przeciwieństwie do tego, obserwacje statków kosmicznych z tylnej strony pokazują bardzo mało aktywności wulkanicznej.

Niektórzy naukowcy podejrzewają, że jest tak dlatego, iż skorupa na stronie zwróconej ku Ziemi jest znacznie cieńsza, co pozwoliłoby na większy wypływ magmy z wnętrza powierzchni, mówi Donaldson Hanna.

Jest dowód na to, że jakiś wulkanizm miał miejsce w basenie South Pole-Aitken i w kraterze Apollo, chociaż wygląda na to, że ta aktywność miała miejsce około 3,5 miliarda lat temu.

Możliwe, że uderzenie, które stworzyło zarówno Aiken, jak i Apollo, osłabiło skorupę księżycową, tworząc pęknięcia i umożliwiając przepływ magmy. Próbki na pokładzie Chang’e-6 mogą zawierać wskazówki, czy tak się stało.

Z materiału będą mogli korzystać zarówno chińscy, jak i międzynarodowi naukowcy. Donaldson Hanna nie może się doczekać, jakie spostrzeżenia wynikną z Chang’e-6, jak również przyszłych lądowników, takich jak te w programie NASA Commercial Lunar Payload Services.

„Nadchodzące misje zmierzają do wielu nowych i unikalnych miejsc na powierzchni księżyca,” mówi. „To wspaniały czas, aby być naukowcem badań księżycowych.”


POWIĄZANE ARTYKUŁY