Nie, Zdobycie „podstawowej opalenizny” nie jest dobre dla Ciebie

17 Lipiec 2024 2870
Share Tweet

Lato w pełni, co oznacza, że ​​wiele osób może ciężko pracować, aby uzyskać efekt muśniętego słońcem przed spędzeniem dnia na basenie lub na plaży.

Uzyskanie „podstawowej opalenizny” poprzez kąpiele słoneczne lub korzystanie z solarium nie tylko zapewni zdrowy blask, ale może również zapobiec przyszłym uszkodzeniom słonecznym.

Przykład: niedawne badanie przeprowadzone na ponad tysiącu dorosłych wykazało, że 7% respondentów zgodziło się, że podstawowa opalenizna zapobiega rakowi skóry, a 35% nie zgodziło się z tym stwierdzeniem.

Choć opalenizna może wydawać się przeciwieństwem chorobliwej bladości, dermatolodzy zgadzają się, że jest ona całkowitym przeciwieństwem oznak dobrego zdrowia. Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak bezpieczna opalenizna.

„Wiemy, że opalenizna – choć ludziom podoba się jej wygląd – jest w rzeczywistości oznaką uszkodzeń spowodowanych słońcem” – powiedział Health, Corey L. Hartman, lekarz medycyny, certyfikowany dermatolog oraz założyciel i dyrektor medyczny Skin Wellness Dermatology.

Oto dlaczego i co możesz zrobić, aby zapobiec opaleniźnie, jednocześnie ciesząc się przebywaniem na świeżym powietrzu.

„Podstawowa opalenizna” to koncepcja uzyskania opalenizny przed dłuższym przebywaniem na słońcu, na przykład podczas wakacji na plaży. Pomysł, że opalenizna może chronić przed poparzeniem słonecznym, istnieje od lat.

Opalona skóra wynika z chęci organizmu do samoobrony.

Kiedy skóra jest wystawiona na działanie promieni słonecznych, organizm stymuluje produkcję melaniny, aby ją przyciemnić i zapobiec poparzeniom. „Melanocyty, czyli komórki melaniny, są rozproszone po całej skórze i są odpowiedzialne za pigment tworzący kolor skóry” – powiedziała Health Anna Chacon, lekarz medycyny, certyfikowany dermatolog z Miami na Florydzie.„Kiedy masz ciemniejszy typ skóry, jesteś lepiej chroniona przed słońcem”.

Zwiększenie poziomu melaniny powodują dwa rodzaje promieni ultrafioletowych. Jednym z nich jest promieniowanie UVA, które wnika głęboko w skórę i znacząco przyczynia się do starzenia się skóry. Drugie, UVB, wpływa na warstwy zewnętrzne i może powodować oparzenia słoneczne. Chociaż narażenie na oba rodzaje promieni UV może przyczyniać się do raka skóry, promienie UVB odgrywają bardziej znaczącą rolę, bezpośrednio uszkadzając DNA i prowadząc do mutacji powodujących raka.

Światło słoneczne zawiera oba promienie UV, ale solarium – które według Hartmana „przyspiesza” proces opalania – wykorzystuje przede wszystkim promieniowanie UVA.

„Opalenizna może stać się widoczna po ekspozycji na promieniowanie UV po kilku godzinach lub dniach” – dodał Chacon.

Chociaż opalona skóra jest próbą zapobiegania większym uszkodzeniom słonecznym przez organizm, Hartman stwierdził, że podstawowa opalenizna w rzeczywistości nie zapewni ochrony przed oparzeniami słonecznymi i uszkodzeniami skóry. Chociaż naturalnie ciemniejsza skóra zawiera więcej melaniny i nie pali się tak szybko jak jaśniejsza skóra, opalenizna zapewnia jedynie ochronę SPF 3. To znacznie poniżej minimalnej zalecanej przez Amerykańską Akademię Dermatologii wartości SPF 30.

Badanie z 2013 roku wykazało, że u osób narażonych na sztuczną ekspozycję na promieniowanie UV w ciągu dziesięciu tygodni przed przerwą wiosenną prawdopodobieństwo oparzeń słonecznych było zwiększone, a nie zmniejszone.

Niezależnie od Twojego naturalnego koloru skóry, częste opalanie może przyczynić się do nierównego kolorytu skóry, ciemnych plam i zmarszczek.

Może również zwiększać ryzyko zachorowania na raka skóry w wyniku ekspozycji na promienie UV i zapewniając fałszywe poczucie ochrony przed słońcem, co może prowadzić do oparzeń słonecznych. Według Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom zarówno opalenizna, jak i oparzenia słoneczne mogą zwiększać ryzyko raka skóry.

Ale czy to oznacza, że ​​jeśli podczas następnej wędrówki lub dnia na basenie nabierze kolorów, powinieneś się martwić?

„Nawet stosując filtry przeciwsłoneczne, uzyskasz pewną opaleniznę. Naprawdę nie można tego zatrzymać” – powiedział Hartman. „Jeśli osiągniesz to z czasem, będzie to lepsze niż zdobycie wszystkiego na raz”.

Innymi słowy, powiedział, nie szukaj celowo opalenizny, wylegując się na słońcu lub udając się do solarium.

„Nie ma sposobu, aby zapobiec w 100% uszkodzeniom spowodowanym promieniowaniem UV” – stwierdził Hartman, a niektórzy eksperci nie zalecają całkowitego unikania słońca.

Dzieje się tak dlatego, że ekspozycja na słońce ma korzyści zdrowotne: jest głównym naturalnym źródłem witaminy D, może poprawiać nastrój i nie tylko.

Jednak 15 minut ekspozycji bez zabezpieczenia kilka dni w tygodniu może wystarczyć wielu osobom o jasnej karnacji, aby uzyskać te korzyści, podczas gdy osoby o ciemniejszej skórze wymagają jedynie do 30 minut więcej. Suplementy witaminy D są łatwo dostępne, więc ekspozycja na słońce nie jest niezbędna do promowania syntezy witaminy D.

Hartman stwierdziła jednak, że „powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy”, aby chronić się przed ekspozycją na słońce.

Agencje zdrowia publicznego i dermatolodzy zalecają codzienne noszenie kremów z filtrem przeciwsłonecznym i ponowne nakładanie go co dwie godziny, jeśli przebywasz na słońcu. Hartman zaleca wybór filtra przeciwsłonecznego o filtrze SPF 30 do 50. „W tym zakresie chronisz od 95 do 97 procent uszkodzeń” – powiedział. Wyższe filtry SPF oferują malejące zyski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY