Mimo mniejszego rozmiaru, hybrydowe wydarzenie London Fashion Week robi wrażenie
Czerwcowa edycja London Fashion Week zakończyła się w niedzielę i choć nie była to bardzo konwencjonalna edycja ze stosunkowo niewielką liczbą pokazów na wybiegu, mimo to zyskała popularność jako wydarzenie kulturalne i wywarła wpływ na media społecznościowe.
Pokaz poprzedzający wydarzenie Craiga Greena przypomniał nam o nadchodzącym Tygodniu Mody, a pokazy projektantów, takich jak niezmiennie przyciągający uwagę Charles Jeffrey Loverboy i Qasimi, wystarczyły, aby przyciągnąć światła kamer.
Występ Charlesa Jeffreya w Somerset House (w którym mieści się jego studio i jest także gospodarzem retrospektywnej wystawy Loverboya) uznano za prawdziwe „wydarzenie”, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że przez kilka sezonów był on gospodarzem swoich występów w Mediolanie. 10. rocznicę istnienia wytwórni uświetnił występ Beth Ditto i chóru wraz z obsadą składającą się z przyjaciół wytwórni. Obecne były gwiazdy i modelki, takie jak Tilda Swinton, Erin O'Connor, Beth Ditto, Katy England, Bobby Gillespie i M. Huncho. Całkiem imponująca frekwencja jak na tydzień mody, który według niektórych nie miałby większego wpływu.
Jeśli chodzi o samą kolekcję, nazwaną „10”, opisano ją jako „wizualny i materialny kamień milowy w historii Loverboy, medytację nad trwałymi tematami”. Kolekcja nawiązywała również do przeszłości marki poprzez ewolucję kultowej czapki z uszami i inspirowanej twórczością Warhola motyw bananowy.
Jednocześnie kolekcja SS25 Qasimi oznaczała powrót na wybieg. Był to pierwszy występ na żywo pod jej kreatywnym kierunkiem, prowadzony od 2020 roku przez Hoora Al Qasimi. Biorąc pod uwagę jej doświadczenie artystyczne, była to przemyślana współpraca z artystką Kambui Olujimi, gdzie kolekcja łączyła sztukę, rzeźbę i modę, zgłębiając tematy tożsamości, historii i socjopolityki.
Kolejną atrakcją LFW był szereg dyskusji panelowych i innych wydarzeń trwających trzy dni, określanych jako „celebracja brytyjskiej odzieży męskiej i różnorodnych kultur”. Rozpoczęło się w piątek wystąpieniem Davida Beckhama, a przewodnicząca Brytyjskiej Rady ds. Mody Caroline Rush wyraziła uznanie dla wyzwań stojących przed sektorem mody.
Podkreśliła znaczenie czerwcowego „tygodnia mody”, stwierdzając: „Londyn zawsze był najbardziej innowacyjnym i kreatywnym tygodniem mody. To nie jest zwykły tydzień mody. Chcieliśmy stworzyć kulturalny moment…”
Podczas wydarzenia otwierającego zaprezentowano sale w ICA, które odzwierciedlały trzy tematy szerszego tygodnia mody (kultura Czarnych, kultura Azji Południowej i kultura queer). Kuratorami tych tematów byli nadawca Clara Amfo, twórca treści Simran Randhawa i modelka Kai-Isaiah Jamal. Prezentowana była odzież takich projektantów jak Nicholas Daley, Labrum London i Ahluwalia.
Sukces wydarzenia znalazł swoje odzwierciedlenie w mediach społecznościowych, a Dash Hudson pokazał, że innowacyjne podejście BFC znacząco zwiększyło zaangażowanie odbiorców na Instagramie. Wskazało to na wysoki poziom interakcji pomiędzy markami a ich odbiorcami.
Wskaźnik zaangażowania branży luksusowej w mediach społecznościowych w tym okresie wyniósł około 0,19%. Jednak Harri miał imponujący wskaźnik zaangażowania na poziomie 2,47%, czyli o 1200% powyżej średniej w branży. Tymczasem do marek, które miały najwięcej obserwujących na Instagramie podczas LFW, zaliczały się Harri i Charles Jeffrey Loverboy, a każda z nich osiągnęła wynik znacznie powyżej średniej.
Wśród osób, które umieściły najpopularniejsze posty na Instagramie pod względem wskaźnika zaangażowania, znaleźli się Harri, Alexander Roth i Marie Lueder.