Sześć ukrytych klejnotów z 2024 roku w linii festiwalowej jesieni | Vanity Fair

01 Wrzesień 2024 2362
Share Tweet

Pierwszy dzień Festiwalu Filmowego w Wenecji w 2024 r. oznacza początek trzytygodniowego maratonu, ponieważ gorąco oczekiwane filmy zadebiutują w Wenecji, Telluride i Toronto. Jesteśmy w pełni świadomi dużych tytułów, które prawdopodobnie zrobią furorę na każdym z nich — od Jokera: Folie à Deux po Lekcję gry na pianinie i Żyjemy w czasie — ale jedną z najlepszych części każdego festiwalu filmowego są nieoczekiwane odkrycia.

Dlatego przed festiwalowym przepychem zespół Awards Insider wybrał sześć filmów, które naszym zdaniem mogą być ukrytymi perełkami. Być może nie będą one ogłuszające przed festiwalami, ale dzięki utalentowanym filmowcom, interesującej obsadzie i mocnym fabułom każdy z nich może przebić się i stać się tematem rozmów w mieście.

Dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Wenecji Alberto Barbera zdecydowanie poparł film Brady'ego Corbeta The Brutalist w niedawnym wywiadzie dla Vanity Fair, nazywając go „bardzo odważnym, bardzo ambitnym, bardzo osobistym”. Przy czasie trwania trzech i pół godziny, nie jest to również film dla osób o słabym sercu lub niedostatecznej uwadze. Ale ci, którzy się zdecydują, zostaną nagrodzeni porywającym występem Adriena Brody'ego, który gra żydowskiego architekta, który przeżył Holokaust. Ta epicka opowieść obejmująca 30 lat jego życia podąża za głównym bohaterem, który emigruje do USA w nadziei na lepsze życie, a w rolach drugoplanowych występują Felicity Jones, Guy Pearce i Joe Alwyn. —Rebecca Ford

Sigrid Nunez nie jest powieściopisarką niemożliwą do sfilmowania, ale jej triumfalny film The Friend, nagrodzony National Book Award, został napisany w rodzaju strumienia świadomości, głęboko wewnętrznego stylu, który mógłby okazać się onieśmielający dla większości filmowców. W swojej adaptacji zmierzającej do Toronto, Nowego Jorku i pozornie Telluride reżyserzy Scott McGehee i David Siegel skracają historię autorki opłakującej nagłą śmierć swojego mentora — a następnie przyjmując jego dog niemieckiego, który szybko staje się jej najważniejszym towarzyszem — do intymnej opowieści o żalu, samotności i pamięci. Pomaga również fakt, że w filmie Naomi Watts odgrywa swoją najlepszą rolę na dużym ekranie od jakiegoś czasu. „Jestem miłośniczką zwierząt, więc nie bałam się, że wyleję ślinę na siebie, na futro” — powiedziała mi niedawno. „Zdecydowanie interesują mnie kobiety na tym etapie ich życia i to, jak bardzo odrzucamy ideę, że powinniśmy stać się niewidzialni lub gdzie powinniśmy siedzieć na uboczu. Nie, to nie ja”. —David Canfield

Jeden z najbardziej popularnych tytułów, które pojawiły się tej jesieni, reżyserski debiut Embeth Davidtz opiera się na pamiętniku Alexandry Fuller o tym samym tytule, tworząc zupełnie konkretną opowieść o dorastaniu. Akcja filmu rozgrywa się w latach 80. XX wieku i opowiada o ośmioletniej dziewczynce o imieniu Bobo (Lexi Venter), należącej do białej rodziny rolniczej w afrykańskim kraju Rodezji, gdzie długo narastające napięcia rasowe i klasowe zbliżają się do punktu kulminacyjnego. Choć nie każdy aktor potrafi sprawić, by zmiana za kamerą wydawała się szczególnie płynna, pierwsze doniesienia mówią, że Davidtz, absolwent Listy Schindlera i Matyldy, który dorastał w Republice Południowej Afryki, wyłania się jako siła, z którą należy się liczyć, gotowa podejmować duże ryzyko. Film będzie miał swoją „kanadyjską premierę” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto — a biorąc pod uwagę ten język, oczekuje się, że światowa premiera odbędzie się w bardziej selektywnym Telluride w nadchodzący weekend. —DC

Don’t Let’s Go to the Dogs Tonight

Reżyser Walter Salles nie nakręcił żadnego filmu fabularnego od czasu On the Road z 2012 roku, ale w końcu powraca z I’m Still Here, wzruszającym dramatem rozgrywającym się w latach 70. w Brazylii. Opowiada historię Eunice Paivy, matki pięciorga dzieci, której mąż, były brazylijski kongresmen Rubens Paiva, zaginął. Film powstał na podstawie książki z 2015 roku napisanej przez syna Paivy, Marcelo Rubensa Paivę. W ​​filmie grają dwie aktorki: Fernanda Montenegro (ikona aktorstwa w Brazylii i jedyna brazylijska aktorka, która kiedykolwiek została nominowana do Oscara) i jej prawdziwa córka Fernanda Torres. Słyszeliśmy, że to głęboko osobista historia Sallesa — który reżyseruje w swoim ojczystym języku portugalskim — i powinna być zaskakującym odkryciem, gdy film będzie miał premierę w Wenecji przed wyjazdem na TIFF. —RF

I’m Still Here

Jeśli chcesz zobaczyć łagodniejszą stronę Bretta Goldsteina — najbardziej znanego z roli porywczego Roya Kenta w Tedzie Lasso — wybierz się na TIFF, aby zobaczyć go w All of You, romantycznym dramacie, w którym gra u boku Imogen Poots. Para gra długoletnich przyjaciół żyjących w niedalekiej przyszłości, gdzie test gwarantuje dopasowanie każdego do ich bratniej duszy. Film, który Goldstein napisał wspólnie z reżyserem Williamem Bridgesem, eksploruje głębokie i ponadczasowe tematy nieodwzajemnionej miłości, prezentując jednocześnie dwa niezapomniane występy głównych aktorów. —RF

Wcześniej zaadaptowana na film z udziałem Deborah Kerr, szanowana powieść François Sagana z 1954 roku oferuje ucieczkowe przyjemności słonecznych wakacji w Europie, a jednocześnie gorzkie prawdy o złożonych relacjach międzyludzkich. Ceniona autorka Durga Chew-Bose nie była nawet na planie, gdy wkroczyła na fotel reżysera swojej adaptacji, która przenosi historię do współczesności.


POWIĄZANE ARTYKUŁY